Chelsea Londyn zaprezentowała się z dobrej strony w sobotnim meczu, w którym pokonała Brighton 4:0. Tiemoue Bakayoko w tym spotkaniu pokazał, iż zasłużył na dodatkowy czas, aby mógł udowodnić swoją prawdziwą wartość.
Tiemoue Bakayoko nie ukrywa, że jego relacje z trenerem byłego klubu, czyli AS Monaco, od zawsze były nienajlepsze. Pomocnik w swoim debiucie z boiska zszedł już w 32 minucie. Odtąd gracz sam przyznaje, że nie przepadał za Leonardo Jardimem.
Podczas debiutanckiego sezonu Bakayoko w Chelsea Londyn wielu fanów oskarżało Antonio Conte o podobne podejście do tego zawodnika. Francuz miał trudne początki, a krytyka, która na niego spadła, spowodowała, iż wielu straciło w niego wiarę i spisało go na straty.
Kluczowym momentem skumulowania się tej niechęci do niego był mecz z Liverpoolem, po którym Frank Lampard skrytykował go za nieupilnowanie Mohameda Salaha. To jednak nie było jego jedyne niepowodzenie, których kilka można byłoby wymienić.
– Myślę, że na pewno musi poprawić aspekt taktyczny i zrozumieć naszą ideę futbolu – powiedział Conte na jego temat. Kilka oznak poprawy było widać w meczu z Brighton. Wprawdzie Bakayoko był daleko od najbardziej wyróżniających się graczy zespołu, ale coraz bardziej przypominał zawodnika, którym ma być pod wodzą Conte.
Bakayoko często jest porównywany do N'Golo Kante, którego renoma w Angli i nie tylko jest ogromna. Tymczasem mniej znany Francuz w sobotę grał bardzo dobrze. Żaden zawodnik nie przebiegł tyle, co on. Miał on więcej sprintów niż Kante, a także posłał wiele podań ze skutecznością 96 procentową. I nie dlatego, że wybierał najłatwiejsze rozwiązania.
Jego przygoda w Chelsea nie rozpoczęła się dobrze, ale on wciąż jest młody. Ma 23 lata, a to jest wiek, w którym musi na siebie wziąć większą odpowiedzialność i podjąć wyzwanie, które jest przed nim. Bakayoko przyznał, że Conte prosi go o więcej niż to, do czego przywykł w poprzednich zespołach. Wymaga więcej pracy bez piłki i więcej pracy taktycznej.
– Jeśli wykonam jego rozkazy, to wejdę na wyższy poziom i wykorzystam potencjał, który on we mnie widzi – powiedział 23-latek. Jego zachęcające starania przeciwko Brighton były tego potwierdzeniem. Jednak Conte oraz kibice “The Blues” będą chcieli zobaczyć więcej, aby zrozumieć słuszność wydania na jego transfer 40 milionów funtów oraz uwierzyć, że może on mieć wkład w rozwój drużyny.