Wprawdzie okienko zimowe okienko transferowe oficjalnie rozpoczęło się kilka dni temu, to Wisła Płock skompletowała już kadrę na rundę wiosenną. Prezes klubu, Jacek Kruszewski, przyznał, że jeśli z drużyny nikt nie odejdzie, to nie będą dokonane już żadne wzmocnienia.
Wisła Płock po zakończeniu 2017 roku w LOTTO Ekstraklasie zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Drużyna Jerzego Brzęczka jest chwalona za styl, a przede wszystkim za rezultaty. W klubie stwierdzono, że nie potrzebna jest rewolucja kadrowa. Podpisano kontrakt z Thomasem Dahne, a również zakontraktowano Oskara Zawadę. Prezes Jacek Kruszewski przyznał, że priorytetem było wzmocnienie kadry na tych pozycjach.
– Na ten moment jesteśmy zadowoleni z naszej kadry. Dähne będzie rywalizował o miejsce w składzie z Sewerynem Kiełpinem, a Zawada odmłodził naszą linię ataku. Dał nam też nowe opcje w ofensywie, bo dzięki swoim warunkom fizycznym jest zupełnie innym napastnikiem od tych, których mieliśmy.
"Wisła zrobiła dobry ruch." – ekspert Bundesligi Tomasz Urban o transferze Oskara Zawady. ??⚽️
Info➡️https://t.co/dlcbidYSBG pic.twitter.com/ywGUYmZnzo— WislaPlockSA (@WislaPlockSA) January 4, 2018
Kruszewski zdaje sobie sprawę z tego, że ze względu na dobrą grę niektórymi zawodnikami interesują się zagraniczne kluby. Jeśli oni odejdą, to wtedy w ich miejsce zostaną sprowadzeni nowi piłkarze:
– Wiemy, że kilkoma naszymi graczami interesują się inne kluby. Poza tym zdajemy sobie sprawę, że musimy promować naszych piłkarzy i sprzedawać ich z zyskiem. Trzeba tak robić, żebyśmy funkcjonowali na odpowiednim poziomie finansowym. Jeżeli któryś z naszych podstawowych zawodników odejdzie, będziemy szukać kogoś na jego miejsce.
Wisła Płock pierwszy mecz w 2018 roku rozegra dziewiątego lutego. Na drodze popularnych “Nafciarzy” stanie rewelacja pierwszej części sezonu – Górnik Zabrze. Bukmacher Fortuna na wygraną drużyny z Płocka oferuje kurs @ 2.70.