Jeśli czytasz ten tekst, to zapewne chciałbyś wejść kiedyś w buty Jose Mourinho. Choć droga do tego wydaje się być daleka, to jednak spełniasz to marzenie chociażby połowicznie i co roku zasiadasz przed ekranem monitora i ustalasz swój skład w Fantasy Premier League oraz zakładasz prywatną ligę, w której rywalizujesz ze znajomymi. Zielone Strzałki to nowa seria na naszym portalu dla osób takich jak ty! W niej będziemy prezentować najlepsze wybory na każdą zbliżającą się kolejkę.
Atak, czyli klucz do sukcesu
- Wayne Rooney (7.2) – ciężko nie zacząć tego tekstu od gościa, który w poprzednim meczu strzelił aż trzy gole. Pal licho oczywiście tego nietrafionego karnego. Hattrick Rooneya to najlepsza wiadomość dla kogoś kto szuka gry trzema napastnikami. Cena Anglika nie jest zbytnio odstraszająca i można go bez większych kłopotów dokotłować do duetu napastników za około 10.5 melona. Za graczem Evertonu przemawia także fakt, że jego klub w następnej kolejce zagra u siebie z Huddersfield. Teriery nie potrafią grać na wyjezdach. Świadczą o tym cztery ostatnie delegacje, w których beniaminek stracił aż czternaście bramek. Kurs w forBETna bramkę napastnika The Toffees wynosi 2,20.
- Jamie Vardy (8.6) – dwie kolejki temu asysta, teraz gol z Tottenhamem. Za jego kupnem przemawia także fakt, że i Mahrez (8.4) trochę się obudził. Jeśli Algierczyk będzie zagrywał do Vardy’ego takie piłki do jakich nas przyzwyczaił, to Anglik nie powinien mieć problemu z zamienieniem ich na gole. Niepokoi nas tylko fakt, że Lisy w następnej kolejce grają z rewelacją tego sezonu, Burnley. Kurs w forBET, że reprezentant Anglii strzeli bramkę w weekend wynosi 1,90.
- Joshua King (7.0) – lubisz rotować trzecim slotem w napadzie? To powinieneś zastanowić się nad Norwegiem. Zawodnik Bournemouth dwie kolejki temu zaliczył asystę, a w środku tygodnia strzelił bramkę z Burnley. To są dowody na to, że napastnik Wisienek się rozkręca. King to fajna różnica, która może zaskoczyć twoich rywali. Zaledwie 1,5% posiadanie. Jednak po meczach ze Southampton i Crystal Palace przyjdą dla ekipy Eddiego Howe’a trzy ciężkie mecze i wtedy powinniśmy się z nim pożegnać. Zakłady bukmacherskie forBET za bramkę Joshui w meczu ze Świętymi płacą po kursie 2,70.
Pomoc, czyli liczymy na asysty i gole
- Eden Hazard (10.7) – Belg odpoczął w środku tygodnia i zagrał ogon w meczu ze Swansea. W takim razie nie jest zagrożony rotacją – tak jak jego kolega z zespołu, Alvaro Morata (10.7). Nie dość, że kupno Hazarda nie wydaje się głupim pomysłem, to jeszcze można go wystawić na C. Pewny plac w meczu z Newcastle ma, a te ostatnio nie gra jakoś rewelacyjnie. Martwi nas tylko fakt, że Chelsea zagra pierwszy mecz kolejki i w razie niepowodzenia nerwowo będziemy zerkać na swoich na przeciwników. Kurs w forBET, że pomocnik The Blues strzeli i jego drużyna wygra wynosi 2,00.
- Raheem Sterling (8.2) – kupno ofensywnego zawodnika Manchesteru City mogłoby przypominać losowanie. Wrzucić kilka kartek z nazwiskami poszczególnych graczy do naczynia i wylosować jedno. My wylosowaliśmy Sterlinga. Anglik w ostatniej kolejce fenomenalnym uderzeniem uratował trzy punkty Obywatelom i wobec przeziębienia Sane (w które trochę nie wierzymy) wydaje się być w miarę pewny składu. Za jego kupnem przemawia fakt, że pomocnik zaczyna przypominać tego nastolatka, który tak bardzo oczarował nas w Liverpoolu. Aha. City gra z West Hamem, który ostatnio dostał bęcki od Evertonu. Kurs w forBET na gola Sterlinga wynosi 1,70.
- Salah (9.8) – i nie zmienia się nic. 12 goli w 14 meczach. Bestia. Kurs w forBET na gola Egipcjanina wynosi 1,95 – co przy jego formie wydaje się być piekielnie dobrą ofertą.
Defensywa, czyli ostoja naszego zespołu
- Andreas Christensen (5.5) – pierwszy od 14 lat zawodnik akademii Chelsea, który rozegrał trzy mecze z rzędu w podstawowym składzie. Kontuzja Luiza dla Duńczyka była niczym gwiazdka z nieba. 21-letni obrońca w pełni wykorzystuję swoją szansę i nie jest nigdzie powiedziane, że Brazylijczyk po powrocie do zdrowia odzyska miejsce w podstawowej jedenastce. Kurs w forBET, że Chelsea wygra do zera wynosi 1,85.
- Mamadou Sakho (4.9) – Crystal Palace po raz pierwszy sezonie zachowało czyste konto. Przed Orłami dość łatwy kalendarz i szansa na poprawienie tej statystyki. Najbliższy mecz zagrają na wyjeździe z West Bromem, który od momentu przyjścia Grzegorza Krcyhowiaka jest w beznadziejnej formie, więc już w tym meczu wypatrujemy zera z tyłu u londyńskiej drużyny. Kurs w forBET na czyste konto Crystal Palce wynosi 2,80.
- Jordan Pickford (4.8) – jesteśmy pewni, że wielu graczy miało Anglika w swoich składach przed rozpoczęciem sezonu. Everton mimo straty Lukaku wydawał się dalej mocną ekipą. Szczególnie w defensywie. Życie niestety zweryfikowało nasze plany. Teraz jednak Pickford może stanąć przed szansą na powrót do niejednego zespołu. Everton gra z Huddersfield, które strzeliło na wyjazdach oszałamiającą liczbę trzech bramek. Wszystkie padły w jednym meczu. Z Crystal Palace na samym początku sezonu. Kurs w forBET, że Everton wygra do zera wynosi 2,50.
Śledźcie nasz fanpage dotyczący Fantasy Premier League i dołączajcie do naszej prywatnej ligi, gdzie czeka na Was pula nagród wynosząca 500 PLN sponsorowana przez zakłady bukmacherskie forBET!