Reprezentacja Polski w poniedziałek zagra kolejny towarzyski mecz. Tym razem, na stadionie w Gdańsku, rywalami Biało-czerwonych będą Meksykanie. Szansę w tym spotkaniu może dostać napastnik Chievo Verona – Mariusz Stępiński.
Adam Nawałka na konferencji prasowej przed poniedziałkowym meczem z Meksykiem zapewnił, że dokona kolejnych zmian w składzie i znów da szansę zawodnikom, którzy wcześniej na boisku pojawiali się rzadziej. Do tego grona bez wątpienia trzeba zaliczyć Mariusza Stępińskiego.
Zawodnik, który aktualnie jest wypożyczony z FC Nantes do Chievo Verona, w reprezentacji Polski jak dotychczas zagrał tylko razy – łącznie na boisku spędził 13 minut. Wszystko wskazuje, ze uda mu się podreperować ten bilans w poniedziałkowym meczu, w którym Nawałka ma na niego postawić od pierwszych minut.
22-latek zdaje sobie sprawę z tego, że dopiero co wchodzi do reprezentacji Polski. Jak przyznał w wywiadzie udzielonym “Sportowym Faktom”, jego celem jest zadomowienie się w kadrze, a następnie wywalczenie miejsca w jej składzie na przyszłorocznych mistrzostwach świata, które odbędą się w Rosji:
– W kadrze dopiero raczkuję. Muszę budować swoją pozycję. Robert Lewandowski też ją kiedyś budował, nawet taki zawodnik musiał to przecież robić. Nigdy nie jest tak, że ludzie od razu patrzą na ciebie przychylnie. Muszę coś pokazać, zrobić, żeby mieć większy kredyt zaufania. Nie jest tak, że dostałem powołanie i mam “czyste papcie”. Małymi krokami. Wierzę w siebie i widzę się na mundialu w Rosji.
Spekuluje się, że Stępiński przeciwko reprezentacji Meksyku dostanie szansę od selekcjonera. Napastnik skwitował te pogłoski krótko:
– Jeżeli dostanę, to będę gryzł trawę, nie będę odpuszczał.
W poniedziałek zarówno Biało-czerwoni, jak i Meksykanie zagrają w eksperymentalnych składach. Bukmacher Fortuna w tym meczu nie faworyzuje żadnej z drużyn, a na wygraną reprezentacji Polski oferuje kurs @ 2.60.