Niezawodny Lewandowski, Polacy jedną nogą na mundialu

Kadra Adama Nawałki miała w sobotni wieczór dopisać do konta kolejne trzy punkty. I to zrobiła, głównie dzięki Robertowi Lewandowskiemu. Trzy gole kapitana, wygrana 3:1 i kolejny znaczny krok w kierunku rosyjskiego mundialu. Nikt nie wyobraża sobie, aby futbolowe święto odbyło się za rok bez naszej reprezentacji.

Takiego zainteresowania biletami na mecz reprezentacji Polski, jak przed spotkaniem z Rumunią, nie było praktycznie nigdy – wyjątkiem jest chyba tylko rozgrywane w naszym kraju Euro 2012. Na Stadion Narodowy chciałoby dziś wejść ponad pół miliona osób, które próbowały kupić wejściówki. Te rozeszły się już w przedsprzedaży, a nikt z ponad 57 tysięcy widzów nie wyobrażał sobie, aby Polacy nie dopisali dziś do swojego konta kolejnego zwycięstwa.

I choć początek w wykonaniu naszej kadry był bardzo spokojny, to ani przez moment nie drżeliśmy o wynik. Największa w tym zasługa kapitana, bo Robert Lewandowski był autorem wszystkich trzech goli dla ekipy Adama Nawałki. Dwukrotnie trafiał po rzutach karnych, raz po dośrodkowaniu Piotra Zielińskiego z rzutu rożnego. Wyskoczył wtedy zdecydowanie najwyżej – i tak jak Lewandowski górował nad obrońcami przy drugim golu, tak przez większość meczu nad rywalami górowała cała polska drużyna.

Byłoby jednak kłamstwem, gdybyśmy napisali, że trzy punkty zawdzięczamy tylko napastnikowi Bayernu. Piotr Zieliński znów udowodnił, że może być jednym z liderów kadry. To on asystował z rzutu rożnego, a przy drugiej “jedenastce” był faulowany. Z dobrej strony pokazał się również Karol Linetty, na skrzydle szalał Kamil Grosicki (choć zmarnował jedną stuprocentową sytuację), a obroną pewnie dyrygował Pazdan. Po wejściu na boisko w końcówce meczu nieźle prezentował się też wracający po kontuzji Arkadiusz Milik.

A propos kontuzji, to wspomnieć należy o urazie Krzysztofa Mączyńskiego, który zderzył się z jednym z rywali pod koniec pierwszej połowy. Było to zdarzenie na tyle poważne, że pomocnik Wisły trafił do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. Zastąpił go Grzegorz Krychowiak i było widać, że w kończącym się właśnie sezonie siedział głównie na ławce lub trybunach. Do piłkarza znanego z Euro 2016 brakowało mu dziś bowiem naprawdę sporo.

W końcówce Polakom przydarzył się moment dekoncentracji i Rumuni zdobyli bramkę po strzale z dystansu Bogdana Stancu i rykoszecie. Wojciech Szczęsny nie miał przy tym golu szans, a poza tym był raczej bezrobotny. Najważniejszy cel został jednak osiągnięty bez większego problemu. Polacy wygrali 3:1 i wciąż są liderami grupy eliminacyjnej, z przewagą sześciu punktów nad Danią (wygrała 3:1 z Kazachstanem) i Czarnogórą (wygrała 4:1 z Armenią).

Sam Robert Lewandowski strzelił w kadrze gola w siódmym meczu z rzędu, a ogólnie ma już na koncie 46 bramek w biało-czerwonych barwach. Dzięki temu w klasyfikacji wszech czasów napastnik Bayernu wyprzedził już Grzegorza Latę (45 goli) i zbliża się do liderującego Włodzimierza Lubańskiego (48 trafień). Pod względem liczby goli w eliminacjach Lewandowski zrównał się natomiast z Cristiano Ronaldo. Obaj mają obecnie po 11 bramek.

Kolejny mecz w eliminacjach do mistrzostw świata Polacy rozegrają 1 września z Danią. Jeżeli odniosą kolejne zwycięstwo, awans na mundial będzie już praktycznie pewny.

Polska – Rumunia 3:1 (1:0)

1:0 – Robert Lewandowski 29′ (k.)
2:0 – Robert Lewandowski 57′
3:0 – Robert Lewandowski 62′ (k.)
3:1 – Bogdan Stancu 77′

Polska: Wojciech Szczęsny – Łukasz Piszczek, Thiago Cionek, Michał Pazdan, Artur Jędrzejczyk – Krzysztof Mączyński (44′ Grzegorz Krychowiak), Karol Linetty (72′ Arkadiusz Milik) – Jakub Błaszczykowski, Piotr Zieliński (81′ Łukasz Teodorczyk), Kamil Grosicki – Robert Lewandowski

Rumunia: Ciprian Tatarusanu – Alin Tosca, Cristian Sapunaru, Vlad Chiriches – Iasmin Latovlecici (60′ Nicolae Stanciu), Romario Benzar, Mihai Pintilii, Razvan Marin (79′ Sergiu Hanca) – Alexandru Chipciu (60′ Gheorghe Grozav), Bogdan Stancu – Florin Andone

Sędzia: Ruddy Buquet (Francja)

Żółta kartka: Cristian Sapunaru (Rumunia)

Liczba widzów: 57.128

Tabela grupy E: