Niedawno minęły dwa lata odkąd Jurgen Klopp jest szkoleniowcem Liverpoolu. Jak jego praca wpłynęła na obraz gry 18-stokrotnego mistrza Anglii? Przeanalizować to postanowili dziennikarze portalu “Squawka”.
Do tej pory przez sidła Jurgena Kloppa w Liverpoolu przeszło ponad 60 zawodników. Niemiecki szkoleniowiec jest znany z jego autorskiego stylu gry, który jest nazywany “heavy-metalowym futbolem”. W tym przypadku stworzyły się dwa obozy: są zawodnicy, którzy odnaleźli się w tym i stali się integralną częścią tego stylu, ale znaleźli się także tacy, którzy mieli z tym problem i zostali na bocznicy. Oto kilka przykładów.
Rozwinął się: Adam Lallana
Podczas gdy Brendan Rodgers w ostatnich tygodniach pracy w Liverpoolu nie zbyt często korzystał z usług Adama Lallany, pozycja zawodnika zmieniła się wraz z przyjściem do klubu Jurgena Kloppa. Niemiec uważa, że były kapitan Southamptonu jest jednym z najbardziej utalentowanych graczy, jeśli chodzi o technikę. Lallana za rządów Kloppa stał się niezwykle kreatywny, co potwierdza fakt, iż aktualnie jest kontuzjowany, a jego akcje i tak rosną.
Zawodzi: Dejan Lovren
Bez wątpienia forma Dejana Lovrena jest jednym z powodów, dla których “The Reds” podczas letniego okienka transferowego byli zainteresowani (wręcz zdesperowani) pozyskaniem Virgila van Dijka. Kiepska gra obronna Liverpoolu została zilustrowana podczas ich kapitulacji podczas meczu z Tottenhamem, który boleśnie przegrali. Niestety, żaden z graczy nie symbolizuje tej sytuacji tak, jak Lovren. Od początku poprzedniego sezonu żaden zawodnik Liverpoolu nie popełnił tylu błędów w defensywie co Chorwat. Wszystko wskazuje, że jego dni na Anfield Road są policzone.
Rozwinął się: Philippe Coutinho
Philippe Coutinho już przed przyjściem do drużyny Kloppa był zawodnikiem wyróżniającym się, ale niemiecki szkoleniowiec spowodował, że Brazylijczyk rozwinął się. Stał się playmakerem światowej klasy, za którego Barcelona jest w stanie wydać fortunę. Dużą korzyść na tym ma Liverpool, który dzięki wspaniałej grze Coutinho jest w stanie włączyć się do walki o czołowe cztery pozycje w Premier League.
Zawodzi: Joel Matip
Pomimo dużej i słusznej krytyki, która spadła na Liverpool ze względu na grę obronną, Klopp starał się poprawić sytuację i do drużyny ściągnął Joela Matipa, co przez wielu było uznane za śmieszny transfer. Były reprezentant Kamerunu nie wniósł nic nowego i także jest winny za kiepską grę “The Reds” w defensywie. Matip nie popełnia tylu błędów co Lovren, przez co bardzo często jest w stanie uciec od krytyki, która głównie spada na jego partnera z formacji.
Rozwinął się: Alberto Moreno
To zabawne, jak wszystko się zmienia. Jeszcze przed sezonem mało kto spodziewał się, że Alberto Moreno pozostanie na Anfield. Hiszpan w poprzednim sezonie przegrał walkę o miejsce w składzie z Jamesem Milnerem i grał rzadko. Moreno się nie złamał i postanowił pozostać w Liverpoolu. Z upływem czasu było to świetne rozwiązanie. Kiedyś Moreno nazywano najgorszym graczem, który był w drużynie Kloppa – teraz to się zmieniło. Wprawdzie Moreno nie stał się Paolo Maldinim, ale nie jest już najgorszy i to się liczy.
Zawodzi: Daniel Sturridge
Daniel Sturridge w pierwszym sezonie pod wodzą Jurgena Kloppa grał imponującą, ale następnie stracił formę i aktualnie nie jest w stanie potwierdzić, że zasługuje na miejsce w pierwszym składzie. Niemiecki szkoleniowiec woli z przodu postawić na Roberto Firmino, który bez wątpienia zatrzymał rozwój 28-latka. Kontuzje miały znaczny wpływ na dyspozycję Anglika, ale trzeba też wprost przyznać, że Sturridge pod wodzą Kloppa nie był w stanie wykorzystać swoich zalet.
Liverpool nie może być zadowolony ze startu Premier League, bowiem aktualnie zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Popularni “The Reds” marsz w stronę czołówki mogą rozpocząć za sprawą nadchodzącego meczu z Huddersfield. Bukmacher Fortuna na wygraną podopiecznych Kloppa oferuje kurs @ 1.22.