Dziś swoje mecze eliminacyjne do Mistrzostw Świata w Rosji rozgrywały zespoły z grupy A, B i H.
Grupa A
Najciekawszy mecz tej grupy odbył się na Friends Arena w Solnej, gdzie Szwedzi podejmowali Francuzów. Patrząc jedynie pod kątem potencjału ludzkiego, to Trójkolorowi byli zdecydowanym faworytem tego spotkania. I to właśnie goście za sprawę niesamowitego uderzenia Oliviera Giroud w 37. minucie wyszli na prowadzenie.
Giroud's goal last night was unreal pic.twitter.com/PiuP3sNMOX
— Oddschecker (@Oddschecker) June 10, 2017
Sześć minut później wyrównał Jimmy Durmaz. Gdy wydawało się, że obie ekipy podzielą się punktami, prezent rywalom postanowił zrobić Hugo Lloris. Łagodnie mówiąc zachował się nieodpowiedzialnie, a Ola Toivonen skorzystał z okazji i zdobył pięknego gola dającego zwycięstwo 2:1 ekipie Trzech Koron.
Toivonen scoring the game winning goal for Sweden against France. #BetterWithTitanic pic.twitter.com/lhOTV6JpzY
— Chris Halvorsen (@Chris_Halvorsen) June 9, 2017
Dzięki tej wygranej Szwecja zameldowała się na pozycji lidera w grupie A z 13 punktami na koncie, wyprzedzając Francuzów lepszą różnicą bramek. Tuż za tymi ekipami znajduje się Holandia.
Oranje bez najmniejszych problemów ograli Luksemburg 5:0. Jednego z goli zdobył Wesley Sneijder, który stał się samodzielnym rekordzistą kraju pod względem występów w pomarańczowej koszulce. Zawodnik Galatasaray rozegrał mecz nr 131, wyprzedzając w ten sposób Edwina van der Sara.
W ostatnim ze spotkań tej grupy Białoruś dość niespodziewanie wygrała z Bułgarią 2:1.
Wynik pierwszego ze spotkań skomplikował sytuację w grupie. Wygląda na to, że prowadząca trójka będzie się biła o udział w mundialu do ostatniej kolejki eliminacji. Piłkarze jednej z tych drużyn będą niestety zmuszeni oglądać mistrzostwa świata z poziomu kanapy…
Grupa B
W tej grupie doszło do największej sensacji piątkowych spotkań. Kopciuszek z Andory zawstydził Węgrów wygrywając 1:0! Trzeba powiedzieć, że był to zdecydowanie największy sukces w historii tamtejszej piłki nożnej. Co prawda piłkarzom z tego małego księstwa zdarzało się już wygrywać w meczach o punkty, ale Madziarzy to była najlepsza ekipa, jaką udało się ograć Andorze. Warto dodać, że zwycięstwo to przyszło po trzynastu latach i sześćdziesięciu sześciu spotkaniach w eliminacjach do mistrzostw świata bez wygranej! Ciekawostką jest fakt, że gospodarze zdołali wymienić zaledwie czterdzieści cztery celne podania w tym meczu!! Nic dziwnego, że po końcowym gwizdku wśród graczy Andory zapanowała szalona radość.
IMPRESIONANTE. Primera victoria oficial de Andorra desde el 2004. Así lo celebran sus jugadores. pic.twitter.com/v8fiFvEGza
— Walter Estigarribia (@EstigarribiaPy) June 9, 2017
Węgrzy najedli się wstydu co niemiara. Obecni na meczu kibice gości domagali się, aby ich piłkarze ściągnęli z siebie koszulki, ponieważ nie są godni reprezentowania kraju.
W drugim spotkaniu grupy B Łotwa gościła ekipę mistrzów Europy – Portugalię. Po dwóch golach Cristiano Ronaldo i jednym autorstwa Andre Silvy to goście wywożą zasłużone trzy punkty. Natomiast gwiazdor Realu Madryt dzięki bramkom strzelonym Łotyszom znajduje się samodzielnie na pozycji numer trzy, jeśli chodzi o najlepszych snajperów europejskich reprezentacji narodowych. Jeśli utrzyma tą formę strzelecką, to ma szansę wyprzedzić liderującego w tej klasyfikacji Ferenca Puskasa.
W ostatnim meczu tej grupy Wyspy Owcze podejmowały Szwajcarię. Tu obyło się bez niespodzianki. Helweci spokojnie sięgnęli po kolejne trzy punkty, zwyciężając 2:0. Tym samym z kompletem punktów liderują w grupie B.
Grupa H
Liderująca w grupie Belgia zawitała do Tallina na mecz z Estonią. Gospodarze tego dnia okazali się jednak zbyt słabi, do tego od 44. minuty po czerwonej kartce dla Dmitrijeva grali w dziesiątkę. Belgowie przez całe spotkanie dominowali i zadali dwa ciosy. W 31. minucie gola na 1:0 zdobył Martens, a w końcówce na 2:0 podwyższył Chadli, ustalając wynik meczu. Estonia tego dnia nie oddała ani jednego celnego strzału na bramkę strzeżoną przez Thibaut Courtois. Można śmiało powiedzieć, że Belgowie są na ostatniej prostej na drodze do mistrzostw świata i tylko kataklizm może im w tym przeszkodzić.
W drugim spotkaniu tej grupy, w którym zmierzyły się zespoły Bośni i Hercegowiny oraz Grecji, padł bezbramkowy remis. Wszystko wskazuje na to, że pomiędzy tymi ekipami rozegra się walka o drugie miejsce w tabeli, premiowane udziałem w meczach barażowych.
W ostatnim meczu Gibraltar podejmował Cypr. Gracze z Wyspy Afrodyty co prawda przywożą z delegacji trzy punkty, wygrywając 2:1, ale wyszarpali je dopiero w końcówce spotkania. Gospodarze byli o krok od zdobycia pierwszego w historii punktu w eliminacjach do mistrzostw świata.
