7 powodów, dla których Atletico ma szansę przełamać monopol Barcelony i Realu

0
atletico

Atletico Madryt w imponującym stylu pokonało swoich rywali zza miedzy w meczu o Superpuchar Europy. Od kilku sezonów zagrażają Barcelonie i Realowi i wydaje się, że w tym sezonie mogą w końcu przełamać ich hegemonię. Oto siedem powodów, dla których może im się to udać.

Już w sezonie 2013/14 Atletico Madryt pod wodzą Diego Simeone zszokowała cały piłkarski świat  sprzątając tytuł mistrzowski sprzed nosa Barcelony i Realu. Dziesiąte mistrzostwo w historii klubu było niezwykłe, ponieważ XXI wiek został zdominowany przez te dwie drużyny. W końcu od 2005 roku to tylko Barcelona i Real wygrywały La Ligę. Z tą jedną przerwą, gdy to Atletico mogło świętować triumf w krajowych rozgrywkach.

Era Cristiano Ronaldo i Leo Messiego sprawiła, że był to bardzo trudny czas dla wszystkich rywali ich klubów. Nie tylko w Hiszpanii, ale też w Europie. Atletico jednak zdołało im się przeciwstawić i być może są w stanie zrobić to ponownie.

1. Diego Costa w pełni formy

Po imponującym występie na mistrzostwach świata, Diego Costa nie stracił formy i w meczu o Superpuchar Europy pokazał, że to może być jego sezon. Już w 49. sekundzie spotkania popisał się kapitalnym uderzeniem, które dało prowadzenie Atletico.

W całym jednak meczu Diego Costa grał w najlepszy znany sobie sposób: rozrywał obronę rywala, tłamsił obrońców, podważał decyzje sędziego… i, co najważniejsze, strzelał gole. 29-latek w pewnym momencie kariery nieco się pogubił, ale po powrocie w styczniu do Atletico powoli odbudowywał formę, strzelając 9 goli w 24 meczach.

Teraz wygląda na piłkarza, który jest w stanie poprowadzić drużynę i stworzyć z Antoine Griezmannem zabójczy duet, który da drużynie mistrzostwo kraju. Widać, że ciężki koniec swojej przygody z Chelsea ma już za sobą, a teraz napastnik marzy o tym, by zdobyć trofea ze swoim ukochanym klubem.

Gdyby z powodu kontuzji nie musiał zejść z boiska już w pierwszej połowie finału Ligi Mistrzów z Realem w sezonie 2013/14, Atletico miałoby o wiele większą szansę, by zakończyć tamten rok z historycznym dubletem.

2. Antoine Griezmann nabuzowany po mistrzostwach świata

Nie ma wątpliwości, że Francuz już przed mundialem był w gronie najlepszych zawodników świata, ale zwycięstwo w turnieju i gol w finale z pewnością sprawiły, że wyprzedził kilku swoich rywali.

Griezmann to opoka Atletico odkąd Costa odszedł do Chelsea w 2014 roku. W tym czasie strzelił 112 goli w 209 meczach. W tym dwukrotnie w finale Ligi Europy w zeszłym sezonie przeciwko Marsylii.

Decyzja o tym, żeby odrzucić zakusy Barcelony i zostać w Madrycie zwiększyła tylko jego więź z klubem i kibicami. A złoty medal mistrzostw świata z pewnością go tylko uskrzydlił. Udowodnił również, że Griezmann mając więcej swobody i pewności siebie jest w stanie osiągnąć jeszcze więcej. Być może nawet wygrać ligę z Atletico.

Jeżeli on i Costa unikną w tym sezonie kontuzji, to potencjał Atletico w ofensywie nie będzie miał żadnych ograniczeń.

griezmann

3. Cristiano Ronaldo nie będzie już straszył

Trudno sobie wyobrazić, że Real Madryt mógłby przegrać mecz o Superpuchar Europy z Atletico – i to dwoma golami – gdyby na boisku był Ronaldo. Ciężko policzyć ile razy Portugalczyk zapewniał swojej drużynie punkty, ale o wiele łatwiej sprawdzić jak bardzo dał się we znaki rywalom zza miedzy. Podczas swojego pobytu w stolicy Hiszpanii, Ronaldo strzelił 22 gole w 31 derbach Madrytu, włącznie z 12 golami w 16 meczach ligowych.

I chociaż Ronaldo wciąż może nękać ich w Lidze Mistrzów, to w krajowych rozgrywkach mogą już odetchnąć. Podobnie zresztą jak reszta hiszpańskich klubów. Fakt, że Real to wciąż drużyna pełna gwiazd, a koronę po Ronaldo może przejąć choćby Gareth Bale, ale wątpliwe jest, żeby ktokolwiek zdobywał tyle goli co on.

W zeszłym sezonie CR7 zdobył 26 goli w La Liga, a mimo wszystko Atletico było wyżej w tabeli. Jeżeli Julen Lopetegui nie załata dziury po Portugalczyku, to drużyna Simeone znów może okazać się lepsza na krajowym podwórku.

4. Nowy atak Barcelony dopiero się tworzy

Neymar, Leo Messi i Luis Suarez przez krótki czas tworzyli zabójczy tercet, jeden z najlepszych – jeżeli nie najlepszy – na świecie. Jednak odkąd ten pierwszy odszedł do PSG, Barcelona nie jest w stanie znaleźć idealnego następcy.

Chociaż Barcelona zdobyła w zeszłym sezonie tytuł mistrzowski, Ernesto Valverde nie znalazł jeszcze optymalnego ustawienia linii ofensywnej. Ousmane Dembele miał kontuzje i kryzys formy, przez co do przodu często posyłany był Philippe Coutinho. A czasem Barcelona musiała grać innym ustawieniem.

Mistrzowie Hiszpanii sprowadzili w letnim okienku transferowym Malcoma z Bordeaux, ale znalezienie odpowiedniego składu osobowego może zająć trochę czasu. Być może będzie to kluczowy moment, który uda się wykorzystać Atletico. Warto również zaznaczyć, że latem z Barceloną pożegnał się kolejny filar drużyny, Andres Iniesta. Na początku sezonu okaże się, ile odejście Hiszpana będzie znaczyło dla gry i mentalności drużyny.

5. Logiczne transfery

Thomas Lemar to zdecydowanie najlepszy zawodnik, jaki latem zasilił szeregi Atletico, ale Diego Simeone sprowadził również kilku innych piłkarzy. Może nie tak głośnych, ale z całą pewnością logicznych dla drużyny. Jonny Castro wzmocni lewą stronę defensywy, podczas gdy Santiago Arias prawą.

Wieloletni kapitan Atletico, Gabi, odszedł latem do kataru, a pustkę po nim ma pomóc zapełnić sprowadzony z Villareal Rodri. Nikola Kalinić będzie zmiennikiem Diego Costy, a Gelson Martins może powalczyć o miejsce w składzie na obu skrzydłach. Dzięki tym zakupom Simeone ma głębię składu, jakiej nigdy jeszcze nie miał. Odpowiednia rotacja pomoże drużynie dłużej zachować siły, co ważne jest w kontekście walki o mistrzostwo kraju.

lemar

6. Silna drużyna

Trzeba przyznać, że niezależnie od transferów, Atletico Madryt to naprawdę silna drużyna, której powinien bać się każdy w Europie. Silna, ale też niezwykle solidarna i zżyta. Świadczyć może o tym opisywany już przypadek Griezmanna, który odrzucił zaloty Barcelony, ale też Diego Godina, którego mocno kusił Manchester United. Filar obrony Atletico postanowił jednak zostać, a Manchester nie ma już na co liczyć, bo okienko transferowe w Premier League zamknęło się.

Z kolei Saul Niguez pokazał się z wyśmienitej strony w Superpucharze Europy, a piłkarze tacy jak Jan Oblak czy Koke mogą zaliczyć swój najlepszy sezon w karierze dzięki doświadczeniu, które zdobywali przez ostatnie lata. Najważniejsze jednak, że klubowi udało się zatrzymać wszystkie gwiazdy, jakie mają. A według obliczeń hiszpańskich mediów, ich skład po raz pierwszy w historii ma większą wartość niż drużyna Realu Madryt. Ważne jest również to, że trzon drużyny od lat pozostaje ten sam. Ta konsekwencja może w końcu przynieść ostateczny sukces.

7. Dobry terminarz

W sezonie 2013/14 Atletico przed zdobyciem mistrzostwa nie powstrzymała nawet wizyta na Camp Nou w ostatniej kolejce sezonu. Ale na pewno woleliby nieco łatwiejszy finisz rozgrywek. Jak np. w obecnym sezonie. Do Barcelony pojadą już 7 kwietnia i będzie to ostani mecz Atletico z rywalami do mistrzowskiego tytułu.

Po spotkaniu z Blaugraną Atletico będzie miało jeszcze siedem meczów do końca sezonu, a najtrudniejszymi będą pojedynki na własnym stadionie z Valencią i Sevillą. Nie będą to łatwe mecze, ale z pewnością w zasięgu drużyny Simeone.

Jeżeli do tego czasu uda im się wyrobić przewagę nad Realem i Barceloną, ich droga do mistrzostwa będzie pozbawiona większych przeszkód.


Pierwszy mecz nowego sezonu będzie dla Atletico Madryt bardzo trudny. Piłkarze Diego Simeone zmierzą się bowiem na wyjeździe z Valencią. Bukmacher LV Bet za zwycięstwo gości oferuje kurs 2,45, co stawia ich w roli małych faworytów. Remis wyceniany jest na 3,15, a zwycięstwo gospodarzy na 3,10.

BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
ŹRÓDŁOSquawka
Poprzedni artykułSerie A TYPY do meczu Sassuolo – Inter Mediolan
Następny artykułEkstraklasa TYPY do meczu Śląsk Wrocław – Pogoń Szczecin