Koniec sezonu dla Gundogana!!!

0

Potwierdził się najczarniejszy scenariusz dla kibiców Manchesteru City. Reprezentant Turcji doznał kontuzji w wygranym przez jego ekipę meczu ligowym z Watford (2-0), opuszczając murawę pod koniec pierwszej części gry, po starciu z Nordinem Amrabatem. Wtedy była jeszcze nadzieja…

Ostatecznie komunikat sztabu medycznego Manchesteru City okazał się druzgocący. Z powodu urazu kolana, a dokładnie z powodu zerwania więzadeł, Gundogan nie wróci już na boisko do końca sezonu! Gracz umieścił bardzo wymowny wpis na Twitterze:

Przypomnijmy, że ten były gracz Borussii Dortmund w sierpniu wrócił po poważnym urazie również kolana. W City zadebiutował dopiero prawie 3 tygodnie później w meczu Ligi Mistrzów z Borussią M'gladbach (4-0). 26-latek zdążył błysnąć parę razy w nowych barwach. Szczególnie dobrze wypadł w rewanżowym pojedynku z Barceloną w Champions League, kiedy to Obywatele wygrali 3-1, a on sam dwa razy trafiał do siatki rywala. Parę dni wcześniej również zaliczył dwa trafienia, a było to w spotkaniu ligowym z West Bromwich Albion. Od momentu powrotu na boisko zaliczył 10 spotkań w Premier League, strzelając w nich 3 gole i 6 spotkań w Lidze Mistrzów, zdobywając 2 gole. Na pewno po raz kolejny potwierdziła się teoria, że Gundogan jest niezwykle uniwersalnym graczem. W swojej karierze nigdy nie grał tak wysoko, jeśli chodzi o swoje miejsce na boisku jak to ma miejsce u Guardioli.

Czy City poradzi sobie bez osoby Turka? Wydaje się, że tak. Przecież w pomocy zespołu z błękitnej części Manchesteru panuje prawdziwy tłok. Pewniakami w składzie są Kevin De Bruyne i David Silva. Do zespołu na Boxing Day po zawieszeniu wróci Fernandinho a jest jeszcze Aleix Garcia. No i chyba najważniejsza osoba, zawodnik, który był liderem City w poprzednich sezonach czyli Yaya Toure! To właśnie on powinien najbardziej skorzystać na kontuzji kolegi. Jeśli Iworyjczyk zapanuje nad swoim agentem i jego ciętym językiem oraz czymś nowym w jego karierze czyli pociągiem do alkoholu, to hiszpański szkoleniowiec City znów będzie miał kłopot bogactwa…

Następny artykułChiński market