Zaskakujący rozwój Scotta McTominaya – potencjalna przyszłość United?

0

Scott McTominay miał spory wkład w niedzielną wygraną Manchesteru United nad Chelsea FC (2:1) – był to dla niego 15. występ w pierwszym zespole. Jose Mourinho postanowił podtrzymać tradycję polegającą na wprowadzaniu do drużyny zawodników z akademii i w przypadku tego pomocnika w tej chwili tego na pewno nie żałuje.

Scott McTominay zadebiutował w pierwszym zespole pod koniec ubiegłego sezonu – powodem tego nie był jego ogromny talent, a fakt, że Jose Mourinho przestał skupiać się na rozgrywkach ligowych, a wszystkie siły skierował na Ligę Europy, w której triumf mógł dać jego zespołowi bezpośrednią kwalifikację do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Jego pierwsze 90 minut przypadło na ostatni mecz kampanii, w którym popularne “Czerwone Diabły” pokonały Crystal Palace 2:0. Czterech z zawodników, którzy zagrali w tym spotkaniu, zostało wypożyczonych, a strzelec bramki, Josh Harrop, w lecie na zasadzie transferu definitywnego przeniósł się do Preston North End. McTominayowi udało się utrzymać, chociaż oczekiwania względem jego osoby nie były wysokie, gdyż nie wyrobił sobie w klubie zbyt wysokiej renomy.

W zeszłym sezonie był blisko odejścia z klubu – kto wie, gdzie by teraz grał, w której lidze by występował – powiedział niedawno Mourinho na temat 21-latka.

Kilka lat temu McTominay na łamach oficjalnej strony internetowej Manchesteru United był pytany o jego aspiracje w reprezentacyjnym futbolu. Wprawdzie zawodnik urodził się w Anglii, to jednak jego duża część rodziny jest ze Szkocji. Dla ludzi, którzy czytali ten wywiad w 2016 roku, nieistotnym było to, którą kadrę wybierze – przecież nikt nie dawał mu szans na grę na tym poziomie.

Tymczasem ten temat powrócił w ubiegłym tygodniu za sprawą jego bardzo dobrego występu w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Sevilli. Zachwyt nad jego grą urósł po meczu ligowym z Chelsea, który ujawnił jego wady, ale pokazał również, że posiada wiele atutów.

Albo przez brak doświadczenia, albo przez brak świadomości, McTominay odpuścił krycie Williama, co kosztowało jego zespół utratę bramki. United był w stanie odrobić straty, a także przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Duże znaczenia miało to, że niewidoczny był Eden Hazard. Nie jest to zasługa nikogo innego, jak 21-latka, który skutecznie wyłączył gwiazdę “The Blues” z gry.

Ander Herrera wykonał to same zadanie w poprzednim meczu tych zespołów, który United wygrało 2:0. Teraz dokonał tego zawodnik, dla którego to był 15 występ na poważnym poziomie – to pokazuje, jakie ten zawodnik ma zaufanie do własnych umiejętności i wiarę w siebie. To jest ważne, aby zatrzymać jednego z najlepszych zawodników w lidze.

Długo nie trzeba było czekać, aby “dzieciak”, bo tak McTominay jest nazywany przez Mourinho, został porównany do Darrena Fletchera. Podobne relacje z sir Alexem Fergusonem, co 21-latek z Mourinho, miał właśnie ten zawodnik. Zwolennicy United przez lata nie potrafili zrozumieć, co “Fergie” widział w Szkocie, ale później się okazało, że jest on wart otrzymywanych szans.

Różnica między nimi jest taka, że ​​Fletcher wykazał ogromny potencjał w akademii United, zanim szereg kontuzji uniemożliwił mu rozwój, podczas gdy McTominay nigdy nie błyszczał w młodzieżowych drużynach.

Bez wątpienia osiem gry w lidze oraz w Lidze Mistrzów, to więcej niż McTominay mógł oczekiwać w tym sezonie. Szczególnie, że otrzymał ten czas od Mourinho, który woli stawiać na doświadczonych graczy i ma przypiętą łatkę “tego, który zabija młode talenty”.

Co byłoby, gdyby – może sobie myśleć teraz Andreas Pereira, który pomimo rad Mourinho, aby pozostał w Manchesterze, postanowił przenieść się do Valencii. Tam sobie radzi dobrze, ale jednak nie jest to klub pokroju United.

Ale kiedy nadarzy się okazja, to musisz ją po prostu wykorzystać. Potwierdzić to może Marcus Rashford, który dwa lata temu z powodu plagi kontuzji United wszedł do pierwszego składu i pokazał się z fantastycznej strony. Dzięki temu do teraz jest ważnym ogniwem dla Mourinho, a także ma za sobą występy w reprezentacji Anglii.

Podczas nieobecności Pereiry oraz długotrwałej kontuzji Marouane Fellaini'ego, McTominay wykorzystał swoją szansę, przesunął się w hierarchii, a co najważniejsze, radzi sobie bardzo dobrze. Wciąż nie wiadomo czy jest wykorzystać potencjał, o którym mówią jego koledzy z zespołu oraz trener, ale niewątpliwie może być zadowolony z początku poważnej przygody, którą już rozpoczął.


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

PRZEZESPN
Poprzedni artykułKończy się czas Fernando Torresa w Atletico. Co dalej?
Następny artykułMecz gwiazd Premier League? Mamy propozycję drużyn!