Po tym, jak w środę uzgodniono wszystkie szczegóły, Theo Walcott za 20 milionów euro odszedł z Arsenalu Londyn do Evertonu.
30-latek jeszcze do niedawna był zawodnikiem z najdłuższym stażem w szatni popularnych “Kanonierów”, był w klubie od 2006 roku i na swoim koncie zapisał 399 występów we wszystkich rozgrywkach. Theo Walcott szczególnie w Premier League, był pomijany przez trenera Arsene Wengera.
Podczas, gdy jest to bardzo popularny transfer, chwali się go, to jest to także zarazem efekt domina. Mając to na uwadze, oto niektórzy wygrani i przegrani takiego posunięcia zawodnika oraz “The Toffies”.
Wygrani
Theo Walcott
Tego raczej nie trzeba pisać, ale Walcott nie chciałby dołączyć do Evertonu, gdyby nie uważał, że jest to krok naprzód w jego karierze. W końcu ona w ostatnich czasach zaczęła przechodzić w stagnację.
Walcott podczas sześciu występów w tym sezonie Premier League na boisku spędził zaledwie 76 minut. Teraz zawodnik, który był swego rodzaju weteranem w szatni Arsenalu dołącza do klubu, który liczy na jego umiejętności, a on liczy na to, że znowu zacznie się rozwijać. Na to w wieku 28 lat nie jest za późno.
Sam Allardyce
Odkąd Allardyce przejął Everton w grudniu, to nie miał okazji wprowadzić do kadry nowych zawodników i musiał pracować z drużyną, której brakowało tempa w ofensywnych akcjach. Powrót Yanicka Bolassie po kontuzji nieco temu zaradził, ale przyjście Walcotta może przynieść dodatkową równowagę.
Tak czy inaczej, bardziej zrównoważona formacja ofensywna pomoże Allardyce odeprzeć krytykę, którą nałożyło się na niego po tym, jak Everton w pięciu ostatnich meczach w Premier League zdobył wyłącznie jedną bramkę.
Reiss Nelson
Odejście Walcotta może być szansą dla kogoś, kto jest na dobrej drodze do utorowania sobie trasy do pierwszej drużyny Arsenalu Londyn. Kimś takim ma być Reiss Nelson, który wprawdzie nie grał dla Arsenalu w rozgrywkach Premier League, ale ma na swoim koncie występy w Lidze Europy.
Jego szanse na “włamanie” się do pierwszego zespołu “Kanonierów” zdecydowanie wzrosną po sprzedaży Walcotta. Tymczasem fani będą podekscytowani możliwością gry kolejnego nastolatka.
Przegrani
Aaron Lennon oraz Oumar Niasse
Oczekuje się, że Walcott dołączając do Evertonu będzie grać tydzień w tydzień. To oznacza, że aktualny zawodnik pierwszego składu może się przygotowywać na rozczarowującą drugą część sezonu. Graczem tym będzie Aaron Lennon bądź Oumar Niasse – w zależności od tego, gdzie 28-latek będzie wystawiany.
Allardyce często stawiał na Lennona, ale przez powrót Bolasie dostawał mniej szans na grę. Teraz jego sytuacja może się jeszcze pogorszyć. 30-latek po prostu nie zrobił wystarczająco dużo, aby zachować miejsce w składzie.
Sandro Ramirez
Jeśli Lennon straci miejsce w składzie Evertonu, to szanse na to, że Sandro Ramirez wskrzesi swoją karierę na Goodison Park po prostu się skończyły. Letni nabytek na swoim koncie ma zaledwie jedną bramkę, gra poniżej nawet najniższych oczekiwań. Nie byłoby zaskoczeniem, gdyby włodarze klubu zdecydowali się na zrezygnowanie z jego usług w najbliższym czasie
Oliver Giroud
Oliver Giroud był blisko ruchu transferowego, na który zdecydował się jego były klubowy kolega, ale koniec końców w lecie do tego nie doszło. Reprezentant Francji w tym sezonie zdobył cztery bramki w 15 ligowych występach, a jego walka o miejsce w składzie jest spowodowana zakontraktowaniem Alexandre Lacazette i kontuzją ścięgna udowego, z którą się ciągle zmaga.
Giroud może wkrótce zacząć żałować, że odmówił Evertonowi. Jeśli Walcott odegra w tym klubie ważną rolę, to zainteresowanie tego klubu Francuzem już nie wróci.
Jest mało prawdopodobne, że większy angielski klub niż Everton się po niego zgłosi – pozostaje mu więc ławka rezerwowych w Londynie, albo wyjazd za granicę.