38-letni reprezentant Australii wrócił do Anglii i przynajmniej do końca bieżącego sezonu będzie piłkarzem Millwall. Tim Cahill grał już na The New Den w latach 1997-2004.
Były gracz między innymi Evertonu w ostatnim czasie nie mógł liczyć na zbyt wiele minut w barwach Melbourne City. Doświadczony napastnik zwykle pojawiał się na murawie w końcówkach spotkań i właśnie dlatego zdecydował się na rozwiązanie umowy z klubem. Tim Cahill chciał znaleźć klub, w którym będzie występować regularnie, bowiem chce być jak najlepiej przygotowana do przyszłorocznych mistrzostw świata w Rosji. 38-latek zdecydował się na powrót do Millwall, którego barwy bronił przez 7 lat. W tym czasie rozegrał 251 spotkań, w których zdobył 57 bramek.
#TheReturn pic.twitter.com/ZjZ33vkCs7
— Millwall FC (@MillwallFC) January 29, 2018
Australijczyk podpisał umowę do końca bieżącego sezonu i tuż po tym na swoim Twitterze przywitał się z kibicami klubu umieszczając wpis z ich najbardziej znaną przyśpiewką. Doświadczony napastnik nie ukrywał, że zawsze chciał wrócić do Anglii i w końcu udało mu się tego dokonać. Co ciekawe, na The New Den sprowadził go Neil Harris, czyli jego były partner z ataku.
No one likes us , we don’t care , we are Millwall, Super Millwall we are Millwall from the den #thereturn https://t.co/4WzwDPPzdt
— TIM CAHILL (@Tim_Cahill) January 29, 2018
Millwall, które zajmuje 15 miejsce w tabeli Championship, następne spotkanie ligowe zagra już we wtorek. Na The New Den przyjdzie Derby, a według oferty przygotowanej przez bukmachera Fortuna minimalnym faworytem tego starcia będą gospodarze – kurs na ich wygraną wynosi 2,65.