Kampania przeciwko Sergio Ramosowi wybuchła na dobre, samozwańczy eksperci wydali już jednoznaczne opnie. Nadszedł czas, by na temat starcia z Mohamedem Salahem wypowiedział się nasz najlepszy sędzia, Szymon Marciniak.
Po finale Ligi Mistrzów, w którym Real Madryt pokonał Liverpool w serwisach społecznościowych można było znaleźć masę wpisów, w których Sergio Ramos został uznany za boiskowego bandytę. Hiszpan w trakcie kariery wielokrotnie przesadzał na murawie, a zdaniem zdecydowanej większości futbolowych fanów tak samo było podczas starcia z Mohamedem Salahem. Czy stoper “Królewskich” z premedytacją kontuzjował gwiazdę Liverpoolu? Czy za takie zachowanie zasłużył na czerwoną kartkę? Sprawdźmy, co na ten temat uważa Szymon Marciniak:
– Jak najbardziej, bez żółtej kartki. Mohamed Salah i Sergio Ramos rozpoczęli walkę wręcz, a Hiszpan jak ma to w zwyczaju po prostu ją wygrał. Oczywiście na końcu on przewinął rywala, ale wszystko to odbyło się w ferworze walki. Z punktu sędziowskiego jest to jak najbardziej normalna, dopuszczalna gra.
Poniedziałek, akcja dalej trwa. pic.twitter.com/OzVn1UN8cY
— Patryk Walczak (@Walczak92) May 28, 2018
Prowadzący wywiad z polskim arbitrem Jacek Kurowski nie był w stanie uwierzyć, że Sergio Ramos nie skrzywdził rywala z premedytacją – z którą z opinii się zgadzacie?
Mistrzostwa świata rozpoczną się już 14 czerwca, a według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet jego największym faworytem są Niemcy i Brazylijczycy, których triumf wyceniany jest na 5,50. Kolejni na liście są Francuzi, na których wygraną kurs wynosi 7,00.