Mogłoby się wydawać, że 1/16 finału Pucharu Polski to na tyle wczesna faza rozgrywek, że największe kluby powinny przedostać się przez nią bez problemów. Lech Poznań, Lechia Gdańsk i Jagiellonia Białystok doznały jednak zaskakujących porażek i mogą się już skupić tylko i wyłącznie na ligowych zmaganiach.
Do największej niespodzianki doszło w Bytowie. Rywalizująca na zapleczu LOTTO Ekstraklasy Drutex-Bytovia stanęła naprzeciw Lechii Gdańsk, która do ostatniej kolejki biła się w zeszłym sezonie o awans do europejskich pucharów. Gdańszczanie zawiedli na całej linii, w pierwszej połowie nie byli w stanie oddać choćby jednego celnego strzału. Rywalom woli walki oczywiście nie brakowało, ponieważ mogli sprawdzić się na tle teoretycznie dużo mocniejszej drużyny, a na dodatek kibice wypełnili trybuny po brzegi. Stadion oszalał z radości, kiedy w 61. minucie Sebastian Kamiński pokonał Dusana Kuciaka. Słowacki golkiper nie miał szans na skuteczną interwencję, ponieważ piłka odbiła się po drodze od jednego z obrońców Lechii. Była to jedyna bramka w tym spotkaniu. Lechia w marnym stylu pożegnała się z Pucharem Polski.
Najpierw Europa, teraz Polska
Porażek doznały też dwie drużyny, które wcześniej zdążyły zawieść swoich kibiców na arenie europejskiej. Mowa tu o Lechu Poznań i Jagiellonii Białystok. Obie drużyny dość szybko pożegnały się z eliminacjami do Ligi Europy, a teraz przegrały już w 1/16 finału krajowego pucharu. Drużyny Nenada Bjelicy i Ireneusza Mamrota usprawiedliwia nieco fakt, że nie miały szczęścia w losowaniu i od razu trafiły na zespoły z Ekstraklasy. ,,Kolejorz” przegrał aż 0:3 z Pogonią Szczecin. Dwie bramki dla ,,Portowców” zdobył Dawid Kort, a jedną dołożył wracający po kontuzji Adam Frączczak. Zwycięstwo musiało wyjątkowo smakować trenerowi Pogoni, Maciejowi Skorży, który jeszcze przed dwoma laty prowadził zespół z Poznania.
Z kolei Jagiellonia przegrała na wyjeździe 1:2 z Zagłębiem Lubin. Bramki dla zwycięskiej drużyny zdobyli Jarosław Kubicki i Łukasz Janoszka. Sytuację Jagiellonii mocno skomplikował na początku drugiej połowy Bartosz Kwiecień, który w odstępie dziesięciu minut został ukarany dwiema żółtymi kartkami, wskutek czego od 62. minuty ,,Jaga” grała w osłabieniu.
Czerwona Legnica
Czerwoną kartką, i to dwukrotnie, musiał posłużyć się też arbiter spotkania Miedzi Legnica z Sandecją Nowy Sącz. Od 65. minuty gospodarze musieli sobie radzić bez Jonathana de Amo. Z kolei beniaminek LOTTO Ekstraklasy grał w dziesiątkę od 79. minuty, kiedy to drugą żółtą kartką ukarany został Adrian Basta. Większym zmartwieniem dla Sandecji pozostawał jednak rezultat spotkania. Od doliczonego czasu pierwszej połowy gry przegrywali bowiem 0:1. Do wyrównania doprowadził dopiero w 86. minucie Wojciech Trochim. Ten sam zawodnik rozstrzygnął losy rywalizacji w piątej minucie doliczonego czasu gry.
W opałach znalazł się też drugi tegoroczny beniaminek LOTTO Ekstraklasy, Górnik Zabrze. Podopieczni Marcina Brosza wybrali się do Ostródy, gdzie zmierzyli się z tamtejszym Sokołem. Choć ostatecznie wygrali 3:1, to przez niemal godzinę sami musieli gonić wynik. W 19. minucie sensacyjnie wyprowadził Sokoła na prowadzenie Daniel Mlonek. Goście z Zabrza lepiej wytrzymali ten mecz kondycyjnie i w końcowej fazie spotkania roznieśli rywali. W 68. minucie worek z bramkami dla Górnika rozwiązał Rafał Wolsztyński. 22-letni napastnik dwukrotnie trafił do siatki, a jedną bramkę dołożył jeszcze Damian Kądzior.
Bezbłędni dopiero w karnych
Najwięcej emocji było w Tychach, gdzie GKS podejmował Cracovię. Po 120 minutach był remis 1:1 i o wszystkim zadecydowały rzuty karne. Choć drużyna Michała Probierza składa się głównie z młodych zawodników, to w najważniejszym momencie potrafiła wytrzymać presję. Piłkarze Cracovii ani razu nie spudłowali z jedenastu metrów, natomiast po stronie GKS-u zawiedli Piotr Ćwielong i Maciej Mańka, którzy należą do najbardziej doświadczonych zawodników w drużynie.
Awans do 1/8 finału Pucharu Polski wywalczyła też Chojniczanka Chojnice, która wygrała na wyjeździe 3:0 z GKS-em Bełchatów. Co ciekawe, wszystkie bramki padły w drugiej połowie spotkania.
Puchar Polski – środowe mecze 1/16 finału:
Drutex-Bytovia Bytów – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
1-0 – Sebastian Kamiński 61′
GKS Bełchatów – Chojniczanka Chojnice 0:3 (0:0)
0:1 – Tomasz Boczek 55′
0:2 – Tomasz Mikołajczak 62′
0:3 – Jacek Podgórski 72′
Miedź Legnica – Sandecja Nowy Sącz 1:2 (1:0)
1:0 – Łukasz Garguła 45′
1:1 – Wojciech Trochim 86′
1:2 – Wojciech Trochim 90′
Sokół Ostróda – Górnik Zabrze 1:3 (1:0)
1:0 – Daniel Mlonek 19′
1:1 – Rafał Wolsztyński 69′
1:2 – Damian Kądzior 85′
1:3 – Rafał Wolsztyński 90′
GKS Tychy – Cracovia 1:1 (0:0) karne – 1:4
0:1 – Adam Deja 52′
1:1 – Daniel Tanżyna 81′
Pogoń Szczecin – Lech Poznań 3:0 (2:0)
1:0 – Dawid Kort 38′
2:0 – Adam Frączczak 45′
3:0 – Dawid Kort 77′
Zagłębie Lubin – Jagiellonia Białystok 2:1 (1:0)
1:0 Jarosław Kubicki 34′
2:0 Łukasz Janoszka 63′
2:1 – Arvydas Novikovas 90′