Przed nami 11. kolejka ligi angielskiej, a więc czas na najnowszy wpis z serii Premier League TYPY, w którym znajdziecie analizy, zapowiedź oraz propozycje typów do sobotniego meczu Arsenal – Liverpool.
ARSENAL
Zaczynając od gospodarzy pozwolę sobie troszkę z nich zażartować, gdyż w tabeli Premier League zajmują obecnie swoją ulubioną czwartą pozycję. Oczywiście sytuacja jeszcze niejednokrotnie się pozmienia, niemniej jednak kibice Kanonierów z pewnością liczą na coś więcej z ich strony. Pod koniec października drużyna Emery'ego w przeciągu sześciu dni zagrała mecz zarówno w ramach Premier League, Ligi Europy jak i Pucharu Ligi Angielskiej. W LE Kanonierzy grali na wyjeździe ze Sportingiem, którego pokonali 1:0. Jedynego strzelonego wówczas gola zaliczył Welbeck. Następnie grali w Premier League, ale wrócimy do tego meczu w poniższym akapicie. Natomiast w minioną środę grali przed własną publicznością z Blackpool w ramach 1/8 Pucharu Ligi Angielskiej, gdzie mimo rotacji w wyjściowej jedenastce, zaliczyli zwycięstwo 2:1.
Wróćmy jednak do ligi krajowej, gdzie od ośmiu spotkań Kanonierzy są niepokonani! Zaliczyli w tym czasie aż siedem zwycięstw i tylko jeden remis, który swoją drogą padł w poprzednim meczu z Crystal Palace. Co ciekawe do przerwy przegrywali spotkanie, a wszystko to za sprawą wykorzystanego rzutu karnego, którego arbiter podyktował dla rywali. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać, wszak w 51. minucie strzelili gola na 1:1, którego bohaterem był Xhaka. Zaledwie pięć minut później drugą bramkę dla Arsenalu strzelił Aubameyang i choć przez kolejne prawie 30 minut prowadzili, to mieli problem z kontrolą gry. To się na nich zemściło w 81. minucie, gdy arbiter podyktował kolejny rzut karny dla rywali, który zamienili w gola. Mimo wszystko Kanonierzy są w niezłej formie, ale mają poważne problemy kadrowe, o których przeczytacie tutaj.
LIVERPOOL
Po przeciwnej stronie mamy drużynę Jurgena Kloppa, która choć w ostatnich pięciu ligowych kolejkach dwukrotnie dzieliła punkty z rywalami, to w tabeli Premier League zajmuje drugą pozycję i ma tyle samo punktów co liderzy z niebieskiej części Manchesteru W odróżnieniu od Kanonierów, The Reds nie przegrali do tej pory żadnego meczu, zatem na dziesięć rozegranych spotkań mają na swym koncie osiem zwycięstw i dwa remisy. Pod koniec października grali oni również w Lidze Mistrzów, gdzie na własnym boisku mierzyli się z Crveną zvezda. Liverpool już do przerwy prowadził 2:0 po golu Firmino i Salaha. W drugiej części spotkania natomiast padły kolejne dwa gole – najpierw bramkę na 3:0 zaliczył Salah, a następnie gola na 4:0 strzelił Mane, który cztery minuty wcześniej nie wykorzystał karnego.
Wracając do Premier League, to nie sposób nie wspomnieć o ich ostatnim meczu, który grali na Anfield Road przeciwko Cardiff. Faworytem oczywiście byli podopieczni Jurgena Kloppa, którzy już do przerwy prowadzili 1:0 po golu Salaha. Wynik mógł być jeszcze wyższy, ale sędzia nie podyktował rzutu karnego po faulu na Egipcjaninie. W drugiej części spotkania The Reds podwyższyli prowadzenie po golu Mane i choć w 77. minucie ich uśpiona defensywa przepuściła piłkę do swojej bramki, to jeszcze przed końcem spotkania strzelili dwie kolejne bramki, wygrywając ostatecznie 4:1. Znakomicie spisał się Salah, który prócz strzelenia bramki zaliczył dwie asysty, a także Mane, który był autorem dwóch goli. Wygląda na to, że Kanonierzy mogą mieć spory problem z rozpędzoną ofensywą Liverpoolu.
PREMIER LEAGUE TYPY
Zwycięstwo Liverpoolu @1,96 – Pomimo tego, że wyniki Arsenalu w ostatnim czasie były naprawdę niezłe, to mam wrażenie, że nie zdołają zatrzymać The Reds. Ofensywa Liverpoolu rozkręciła się na dobre, a defensywa Kanonierów przypomina ser szwajcarski, co źle wróży dla podopiecznych Unaia Emery'ego. Za pierwszą od sierpnia porażkę Arsenalu i zwycięstwo gości z Liverpoolu bukmacher LvBet oferuje kurs w wysokości 1,96 i to moja pierwsza propozycja.
BTS + Over 3,5 @2,18 – 3:3, 4:0, 3:1, 3:4, 3:3. To nie żaden magiczny kod, a historia ostatnich pięciu spotkań pomiędzy tymi ekipami. Możemy w ciemno założyć, że czeka nas emocjonujący mecz, obfitujący w okazje i trafienia z obu stron. W związku z tym proponuję postawić na gola obu ekip i minimum cztery bramki w meczu. Za taki scenariusz bukmacher LvBet oferuje kurs w wysokości 2,18 i to moim zdaniem atrakcyjna propozycja do tego spotkania.
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy, gdzie wrzucam wszystkie typy. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.