W cyklu “Poznajcie finalistów mundialu” czas na grupę C. Na pierwszy ogień idą nasi grupowi rywale z eliminacji do mistrzostw świata – Dania. Zespół Age Hareide zajął drugie miejsce w grupie eliminacyjnej i o udział w finałach mistrzostw świata musiał bić się w barażach. Tam po bezbramkowym remisie w Kopenhadze, rozgromił w meczu rewanżowym Irlandię aż 5:1!
Przede wszystkim Duńczycy mogą czuć się lekko nieswojo. Duży turniej bez Mortena Olsena? Przypomnijmy. To były zawodnik, a następnie selekcjoner reprezentacji Danii. Można śmiało powiedzieć, że w miał ogromny, jeśli nie największy wpływ na duńską piłkę nożną w ostatnich pięćdziesięciu latach! W latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych był doskonałym graczem, liderem i kapitanem reprezentacji narodowej, która oczarowała świat ofensywnym futbolem, zwłaszcza na mistrzostwach świata w 1986 w Meksyku. Następnie, w latach 2000-2015, był selekcjonerem kadry.
Rewolucja
Po nieudanych kolejnych turniejach, Morten Olsen przestał być trenerem reprezentacji. Dania potrzebowała nowego selekcjonera. Wybór padł na Norwega. W marcu 2016 opiekunem kadry został Åge Hareide, jedyny szkoleniowiec, który ma na koncie mistrzostwo Norwegii, Danii i Szwecji. 64-latek pozostał wierny ofensywnej piłce, jednak postanowił spróbować dokonać jednej, bardzo znaczącej zmiany. Na czym ona polegała? Na wydobyciu wszystkiego co najlepsze z Christiana Eriksena. Wokół gracza Tottenhamu miała być budowana cała reprezentacja. Hareide powiedział niedawno o swoim graczu:
— Jeśli widzę tak świetnego zawodnika, wielkiego gracza, to muszę mu dać tylko swobody ile tylko potrzebuje. Dzięki temu będzie mógł pokazać cały swój geniusz, popisać się swoją wyjątkowością.
Dania preferuje atak. Nie gra jak Hiszpania, wymieniając setki podań, zamęczając rywala. Skandynawowie grają prostą piłkę. Ich styl można określić jako bezpośredni, agresywny i szybki. W taktyce preferowanej przez norweskiego szkoleniowca, jak już wspomnieliśmy, Eriksen ma masę swobody. Zaprocentowało to błyskawicznie. W 19 meczach pod wodzą Hareide pomocnik Tottenhamu zdobył aż 15 bramek dla swojej reprezentacji. Za kadencji Olsena w 57 spotkaniach udawało mu się tylko sześciokrotnie pokonać bramkarza rywali.
Duńczycy wykorzystują swoje atuty, jak choćby siłę fizyczną. Gracze tacy jak: Simon Kjaer, Andreas Bjelland, Thomas Delaney, Yussuf Yurary Poulsen and Mathias “Zanka” Jørgensen są wielcy i silni. Szczególnie niebezpieczny przy stałych fragmentach gry jest Delaney. Bardzo często obrońcy rywali zapominają o nim, skupiając swoją uwagę na rosłych obrońcach Dani. Jednak to nie wszystko. Zespół ten potrafi dominować, stłamsić rywala, o czym na przykład przekonała się nasza reprezentacja, przegrywając na wyjeździe aż 0:4.
Co ciekawe Hareide na środku obrony woli stawiać na Henrika Dalsgaarda, grającego w Championship w ekipie Brentford, niż na Andreasa Christensena z Chelsea. Zawodnik The Blues może być jedynie rezerwowym w nadchodzących mistrzostwach świata. Obok Dalsgaarda na środku defensywy występuje zazwyczaj Kjaer z Sevilli. W pomocy miejsce w składzie stracił William Kvist, bardzo krytykowany w ostatnim czasie za to, że jest zbyt wolny i… za stary. Jednak z pewnością trener reprezentacji Danii pamięta o świetnym występie tego zawodnika w rewanżowym meczu barażowym z Irlandią, zakończonym zwycięstwem aż 5:1.
Kto może błysnąć?
Tu kandydatem był Andreas Bjelland. Wydawało się, że obrońca Brentford jest pewniakiem do gry na środku obrony u boku Kjaera, jednak selekcjoner kadry zaskoczył wszystkich, również nas i w ogóle nie zabrał tego gracza na mundial. To było jedno z większych zaskoczeń jeśli chodzi o kadrę Danii. Ten 29-latek dobrze czuje się z piłką przy nodze, cechuje do dobry przegląd pola i spokój. Mistrzostwa świata miały być dla niego odskocznią do lepszego klubu. Jednak tak się nie stało i wszystko zakończyło się wielką kłótnią w duńskich mediach. Zawodnik wciąż nie może pogodzić się z decyzją selekcjonera.
Kto może rozczarować?
W zespole Danii tak wiele zależy od Christiana Eriksena, że ten po prostu może nie udźwignąć presji, a bez dobrze grającego zawodnika Tottenhamu, nie ma dobrze grającej reprezentacji. Do tego dochodzą sprawy rodzinne. W dniu meczu z Peru na świat ma przyjść pierwsze dziecko Eriksena i Sabriny, obecnej dziewczyny zawodnika. Gracz podczas pierwszego spotkania na mistrzostwach świata, myślami może być gdzieś daleko.
Gdzie zajdzie Dania?
Los był dość łaskawy dla Duńczyków. Francja to oczywiście klasowy zespół, ale już Peru i Australia są spokojnie do pokonania przez tą ekipę. Zespół z Ameryki Południowej składa się z graczy, którzy nie grają w wielkich klubach i nie mają wielkiego doświadczenia jeśli chodzi o grę w wielkich turniejach. Należy zatem przypuszczać, że Dania wyjdzie co najmniej z drugiego miejsca w grupie C, a w pierwszej rundzie fazy pucharowej trafi na kogoś z pary Argentyna – Chorwacja. Jeśli zespół Hareide będzie odpowiednio funkcjonował, czytaj Eriksen będzie grał turniej życia, ćwierćfinał może stać się bardzo realny.
Dania swój pierwszy mecz mundialu rozegra 16 czerwca, kiedy to zmierzy się z Peru. . LVBet odrobinę wyżej widzi szanse zespołu z Europy. Za wygraną ekipy prowadzonej przez proponuje kurs: 2.40. Kurs na Peru to: 3.20.