Polecane transfery przed GW5

0
Porady do Fantasy Premier League

Przerwa reprezentacyjna się skończyła, więc możemy wrócić do naszego kochanego Fantasy Premier League i znowu kombinować z naszymi składami. Zielone Strzałki są dla wszystkich tych, którzy chcą wyśrubować swój wynik w tej jakże pięknej grze. W serii prezentujemy polecane przez nas transfery na zbliżającą się kolejkę. Znajdziecie tu czasem oczywiste wybory, ale staramy się także wyprzedzać szablon i polecać tych mniej popularnych piłkarzy.

Kliknij TUTAJ i dołącz do ligi GOL.PL – do wygrania koszulka wybranego klubu Premier League!

Atak, czyli klucz do sukcesu

Pierre-Emerick Aubameyang (10.9) – polecałem go przed przerwą na reprezentacje i polecam go również po. Napastnik Kanonierów odpłacił mi się wtedy bramką, co powstrzymało niektórych przed wyrzuceniem go ze swoich składów i dało mu kolejneą szansę. Szczególnie, że były zawodnik Borussii Dortmund tracił od pierwszej kolejki na posiadaniu, a w końcu i staniał o 0,1. Jednak było pewne, że snajper tego kalibru musi w końcu odpalić. Przed Arsenalem mecz na wyjeździe z Newcastle, które u siebie powinno się trochę otworzyć i zaryzykować. Rafa Benitez wie, że obrona londyńczyków nie należy do monolitu, więc spróbuje sięgnąć po komplet punktów, a do tego Sroki będą musiały trochę się otworzyć. Auba zagrał tylko w jednym meczu Gabonu (gdzie strzelił bramkę), a w drugim odpoczywał.

Kalendarz Arsenalu: Newcastle (A), Everton (H), Watford (H), Fulham (A) i Leicester (H)

Jamie Vardy (9.8) – wraca Vardy, etatowy wykonawca rzutów karnych w ekipie Lisów i zdecydowanie ich najlepszy zawodnik (przynajmniej na papierze). W pierwszej kolejce strzelił gola, w drugiej zarobił czerwoną kartkę. Liczę nie tylko na jego umiejętności, ale także na zwykłą sportową złość. Leicester zagra teraz z Bournemouth, czyli z ekipą, która powinna iść na korepetycje z gry defensywnej. Dalszy kalendarz wygląda również bardzo, ale to bardzo przyjemnie.

Kalendarz Leicester: Bournemouth (A), Huddersfield (H), Newcastle (A), Everton (H) i Arsenal (A)

Aleksandar Mitrovic (6.7) – statystki Serba są niezłe? Nie, one są znakomite! Polecaliśmy go przed GW3, ale teraz musimy jeszcze raz. Szczególnie, że przed piątą serią spotkań niejeden gracz odpalił swoją dziką kartę, a na ten moment napastnik Fulham wydaje się najlepszą opcją w swojej cenie. Mitrovic od GW2 do GW4 strzelił cztery bramki, a w reprezentacji także nie zapomniał jak dziurawić siatki rywali i wraca z kadry z dwoma bramkami. Jedną z nich strzelił w fenomenalnym stylu i to mimo asysty kilku zawodników przeciwnika.

Kalendarz Fulham: Manchester City (A), Watford (H), Everton (A), Arsenal (H) i Cardiff (H)

LvBet bonus 20 zł

Pomoc, czyli liczymy na asysty i gole

Eden Hazard (10.7) – belgijskiego czarodzieja również polecaliśmy przed tygodniem tak samo jak wyżej wymienionego napastnika Kanonierów. Jednak w odróżnieniu od Auby jest on idealnym kandydatem na C – gra Arsenalu mimo wszystko nie napawa takim optymizmem, żeby Gabończyk dostał opaskę. Pomocnik The Blues zagrał raptem dwa pełne mecze w Premier League, ale na swoim koncie ma już 27 punktów, a przed sobą Cardiff. Belg ma rzuty karne i radość z gry. Takich zawodników lubimy w rzeczywistości i w FPL. Maurizio Sarri preferuje ofensywny styl gry i Eden będzie beneficjentem takiego stanu rzeczy. Razem z nami.

Kalendarz Chelsea: Cardiff (H), West Ham (A), Liverpool (H), Southampton (A) i Manchester United (H)

David Silva (8.5) – Hiszpan wrócił do składu na GW2, w którym zaliczył gola. Następnie zaliczył 90 i 89 minut, niestety w tych meczach zanotował pusty przelot. Wydaje się, że przy kontuzji Kevina De Bruyne ma pewny plac u Pepa Guardioli. Odpoczywał w przerwie reprezentacyjnej i przeciwko kiepsko broniącego Fulham wydaje się naprawdę fajną opcją. I w miarę tanią, jeśli weźmiemy pod uwagę ceny innych pomocników Obywateli.

Kalendarz Manchesteru City: Fulham (H), Cardiff (A), Brighton (H), Liverpool (A) i Burnley (H)

James Maddison 6.6 – jeśli Vardy ma zdobywać bramki, to ktoś musi mu asystować. I właśnie w tej roli widzimy Maddisona. Kalendarz Leicester – jak pisaliśmy przy napastniku Lisów – jest wyborny i zawodnicy Claude Puela powinni punktować aż miło. W tych okolicznościach jest to opcja na pewno długoterminowa. Do tego dochodzą rzuty różne oraz rzuty wolne, a z takiego stałego fragmentu gry Anglik zdobył już bramkę.

Kalendarz Leicester: Bournemouth (A), Huddersfield (H), Newcastle (A), Everton (H) i Arsenal (A)

Defensywa, czyli ostoja naszego zespołu

Jose Holebas (4.8) – wolne, rożne i ciąg na bramkę. Taki zawodnik w obronach zdominowanych przez Robertsona, Mendy’ego i Alonso to naprawdę skarb. Watford to sensacja początku sezonu i wcale nie jest powiedziane, że Manchester United musi sobie z nimi poradzić. Obrona Czerwonych Diabłów może mieć problem z jego wrzutkami, a że ostatnio lubią popełniać błędy, to sami wiece co macie zrobić.

Kalendarz Watford: Manchester United (H), Fulham (A), Arsenal (A), Bournemouth (H), Wolves (A)

Cédric (4.4) – krótko i na temat. Cedrica pamiętamy jako zawodnika, który daje zawsze punkty i jego cena czyni z niego najlepszy wybór w kategorii poniżej 4.5. Do rotacji jak znalazł.

Kalendarz Southampton: Brighton (H), Liverpool (A), Wolves (A), Chelsea (H) i Bournemouth (H)

Wayne Hennessey (4.5) – w tym odcinku zaprezentowałem Wam budżetowe opcje w defensywie i nie inaczej jest z pozycją bramkarza. Walijski golkiper jest formie i w reprezentacji zaliczył teraz czyste konto. Przed nim pojedynek z Huddersfield, którego nie kojarzymy z ofensywną grą.

Kalendarz Crystal Palace: Huddersfield (A), Newcastle (H), Bournemouth (A), Wolves (H) i Everton (A)

Kogo Wy macie w swoich zespołach? Pochwalcie się w komentarzach na naszym profilu na Facebooku i nie zapomnijcie dołączyć do ligi!


BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułPremier League TYPY do meczu Tottenham – Liverpool
Następny artykułEkstraklasa TYPY do meczu Wisła Kraków – Lechia Gdańsk