Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia, że Kepler Laveran Lima, czyli po prostu Pepe odchodzi z Realu Madryt.
Zawodnik udzielił wywiadu w Radio Cope, gdzie opowiedział o obecnej sytuacji i swoich planach. Jak sam mówi kończy się jego przygoda z Realem Madryt:
– Tak, to jest jasne, że nie będzie mnie tam dalej. To było dla mnie dziesięć lat dumy, w czasie których angażowałem na maksa swoje ciało i duszę zgodnie ze swoimi zasadami. Broniłem koszulki Realu Madryt w najlepszy możliwy sposób. Kończy się jeden etap, zaczyna inny w moim życiu, do którego podchodzę z wielkimi nadziejami, jak to było też w Realu Madryt.
Pepe już w styczniu wiązany był z chińskim Hebei Fortune. Został jednak, bo do Mistrzostw Świata 2018 w Rosji coraz bliżej, a chce być do nich przygotowany jak najlepiej.
– Od stycznia już wiedziałem, że kończy się moja przygoda z Królewskimi, kiedy widziałem, że sprawy nie idą do przodu i że też klub nie traktuje mnie zbyt idealnie. Każdy dzień starałem się wykorzystać na maksa, jak robiłem to przez cały pobyt w Realu. Zaproponowano mi co prawda przedłużenie kontraktu o rok, ale nie odpowiadało mi takie rozwiązanie. To jest ich polityka. Klub uznaje, że nie musi odnawiać umów z piłkarzami starszymi niż 33 lata na 2 lata. Takie są zasady klubu, a ja jako pracownik muszę to zaakceptować – powiedział trochę rozżalony Portugalczyk.
Zapytany o swoją przyszłość mówi:
– Nie podpisałem jeszcze kontraktu z żadnym klubem. Mogłem to zrobić wcześniej, ale czekałem, bo mieliśmy ważne rozgrywki do wygrania i nie chciałem w żadnej chwili naruszać atmosfery, jaką mieliśmy. Jednak mam 34 lata, wiele ofert i nadzieję na pracę w innym klubie, taką samą jak ta, którą miałem, gdy dołączałem do Realu. Chcę dalej wygrywać tytuły i na pewno za kilka dni dowiecie się, gdzie Pepe będzie w kolejnym sezonie.
Dziennikarze spekulują, że Pepe trafi do PSG lub AC Milan. Pojawia się również opcja Premier League, ale z pewnością jest mniej prawdopodobna.
