Liverpool zajmuje co prawda trzecie miejsce w tabeli Premier League, ale nad piątym Tottenhamem ma zaledwie dwa punkty przewagi. Mohamed Salah uważa, że jego drużyna nie ma innego wyjścia i musi zająć miejsce w pierwszej czwórce na koniec sezonu.
– Musimy skończyć w pierwszej czwórce, nie mamy innego wyjścia. Musimy ciężko na to pracować i walczyć o to. Mamy fantastycznych piłkarzy, menedżera i kibiców – wszyscy zasługują na to.
W sobotę Liverpool na Anfield podejmie West Ham. Gospodarze są dużymi faworytami tego meczu. LV Bet na ich zwycięstwo oferuje kurs 1.23. Zwycięstwo gości wyceniane jest aż na 12.00. Mohamed Salah jest przed tym spotkaniem optymistą. Ponadto zachwycony jest swoim debiutanckim sezonem na Anfield Road, a w szczególności tym jak przyjęli go kibice.
– Atmosfera jest tu nieprawdopodobna. Gdy byłem tu cztery lata temu i grałem przeciwko Liverpoolowi, powiedziałem sobie “Pewnego dnia muszę tu grać.” Kibice są fantastyczni. Od pierwszego dnia czuję ich wsparcie i sympatię, więc staram się zrobić wszystko, żeby ich uszczęśliwić. Każdego dnia widzę to i czuję, nawet na rozgrzewce. Fantastyczna jest tu atmosfera. Czuję się tu bardzo szczęśliwy.
Mohamed Salah z pewnością daje kibicom powód, by na każdym meczu skandowali jego nazwisko i śpiewali o nim piosenki. W 36 meczach we wszystkich rozgrywkach Egipcjanin zdobył dla swojego zespołu 30 goli. Piłkarz zdeterminowany jest, by udowodnić angielskim kibicom, że jego pobyt w Chelsea w latach 2013-2015 był wypadkiem przy pracy.
– Chciałem wrócić do Premier League odkąd tylko ją opuściłem. Kocham tu grać, kocham tutejszą piłkę. Nie miałem okazji dużo grać w Chelsea, więc teraz staram się udowodnić wszystkim, że potrafię grać w piłkę. Wiele się jednak w Chelsea nauczyłem. Nie było mi tam łatwo, ale teraz jestem tutaj i jest mi z tym dobrze.
25-letni piłkarz wiele nauczył się również pod wodzą Jurgena Kloppa, odkąd pojawił się w Liverpoolu po przejściu tego lata z Romy.
– Zmieniamy system gry praktycznie w każdym meczu, więc czasem jestem drugim napastnikiem, czasem gram na prawej stronie, a czasem na lewej. Klopp pomógł mi stać się lepszym piłkarzem, za co jestem mu bardzo wdzięczny. Mam wolność robienia na boisku tego, co chcę, ale gramy w jedenastu, więc musze tez bronić, pracować, atakować… wszystko!
Zawsze zaczynam mecz na prawej stronie, ale potem zmienia się to w trakcie meczu. Czasem gramy ustawieniem 4-4-1-1, czasem 4-4-2. Mogę więc grać drugiego napastnika, ale mogę być też najbardziej wysunięty do przodu. Wszystko zależy od meczu, rywala i tego, co menedżer ode mnie oczekuje.