Mamma Mia! Walka o mistrzostwo Włoch się zaostrza. Na czoło wyścigu o scudetto wysunęło się Napoli, ale za plecami ekipy Maurizio Sarriego zebrała się całkiem niezła grupa pościgowa. Zapowiada się, że sezon 2017/2018 będzie tym najciekawszym od kilku lat. Zapraszamy do przeczytania zapowiedzi 14. kolejki Serie A.
Sobota
Kolejną serię gier zaczniemy o 15:00 w sobotę w Bolonii, gdzie miejscowa drużyna podejmie na Stadio Renato Dall'Ara Sampdorię. Goście są jedną z rewelacji ligi i dzięki udanemu początkowi sezonu załapali się do wspomnianej we wstępie grupy pościgowej. Ekipa, w której występuje trzech naszych rodaków zawdzięcza swoją pozycję głównie meczom u siebie. W bieżących rozgrywkach wygrali wszystkie domowe starcia. W tym to sprzed tygodnia, kiedy to do Genui przyjechał Juventus. Mistrz Włoch musiał uznać wyższość podopiecznych Marco Giampaolo, którzy po emocjonującej drugiej połowie wygrali 3:2. Sampa jednak na wyjazdach nie radzi sobie już tak dobrze, o czym może świadczyć porażka z Udinese, czy remis z Veroną. Jeśli jednak goście znaleźli już patent jak radzić sobie poza domem, to nie chcielibyśmy być teraz w skórze piłkarzy Bologni.
Prawie sześć godzin później na boisko wybiegnie wicelider. Piłkarze Interu Mediolan pojadą na Sardynię, gdzie zmierzą się z Cagliari. Nerazzurri do liderującego Napoli tracą zaledwie dwa punkty i jeśli dzisiaj wygrają, to przynajmniej do jutra poczują jak to jest zasiadać na fotelu lidera. Ekipa z włoskiej stolicy mody w końcu wraca do żywych. Wraca na miejsce, które historycznie im się należy. I dobrze. Włoska liga była zbyt długo zdominowana przez jeden klub, a obecna sytuacja w tabeli świadczy o tym, że hegemonia Juventusu może zostać przełamana. I to wcale nie wykluczone, że przez drużynę, która przed czasami Starej Damy rządziła Serie A. Na Giuseppe Meazza czekają na scudetto od siedmiu lat.
Niedziela
W niedzielę zasiądziemy przed telewizorem również o 15:00, ale tym razem do wyboru będziemy mieli trzy mecze. My wybierzemy pojedynek na San Siro, gdzie Milan podejmie Torino. Obie ekipy są sąsiadami w tabeli i zajmują odpowiednio 7. i 8. miejsce. To jednak gospodarze zawodzą po całej linii. Milan w tym sezonie miał wrócić do walki o najwyższe cele, wydawało się, że kwalifikacja do Ligi Mistrzów to minimum jakie chcą osiągnąć. Cel, którego niezrealizowanie spowoduje, że mocno trzeba by zastanowić się nad sensem tego projektu. W tym momencie Rossoneri tracą aż szesnaście punktów do lidera i siedem oczek do miejsca, które jest premiowane grą w europejskich pucharach – ale jest to dalej tylko Liga Europy, a nie Champions League. Tą już chyba trzeba spisać na straty.
Później zawitamy do Rzymu, gdzie Lazio będzie chciało zrehabilitować się swoim fanom za porażkę w derbach z Romą i remis w Lidze Europy. Na Stadio Olimpico przyjedzie Fiorentina. Viola od trzech kolejek nie zaznała smaku zwycięstwa, a sposób na nią znalazło między innymi Crotone. Przed tygodniem podopieczni Stefano Pioliego zaledwie zremisowali 1:1 ze SPAL. Jeśli rzymianie otrząsnęli się z poprzednich niepowodzeń, to słabo widzimy szanse gości na jakiekolwiek punkty w ten weekend.
Na sam koniec niedzieli zagra Juventus, który u siebie zmierzy się z Crotone. Stara Dama w poprzedniej kolejce przegrała 2:3 z Sampodorią. Choć piłkarze Massimiliano Allegriego gonili w końcówce wynik, to byli w stanie strzelić tylko dwie bramki. Następnie ekipa ze stolicy Piemontu zremisowała bezbramkowo z Barceloną w Lidze Mistrzów i dziś poszuka na pewno zwycięstwa. Szczególnie, że w przypadku porażki mogą spaść nawet na piąte miejsce, a do tego Juve nie jest przyzwyczajone.
Poniedziałek
Całą kolejkę skończymy w poniedziałek. Mecz Atalanty z Benevento nie zapowiada się arcyciekawie. Jednak musimy przyznać, że z zapartym tchem śledzimy losy beniaminka. Ekipa z Benewentu przed tygodniem miała swoją szanse na pierwsze punkty w tym sezonie, ale nie utrzymała ona koncentracji do końca i straciła gola w samej końcówce spotkania. Przypominamy, że mówimy tu o pierwszym, jakimkolwiek punkcie, a nie o zwycięstwie. Trzymamy za nich kciuki.
Polecane Typy
Bologna – Sampdoria
Nasze typowanie zaczniemy już od pierwszego meczu w kolejce. Goście to typowa drużyna własnego boiska. Pod tym względem Karol Linetty i spółka nie mają sobie równych. Sześć domowych meczów i sześć zwycięstw. Gorzej się robi jak trzeba pojechać poza Genuę. Jednak Bolognia nie należy do jakiś mocnych drużyn u siebie. W sześciu takich spotkaniach tylko raz sięgnęła po zwycięstwo. W takiej sytuacji postawimy na Sampę, która gra porządną, przyjemną dla oka piłkę. Zabezpieczymy się tylko zakładem bez remisu.
Data: 25.11.2017 r.
Typ: Sampdoria DNB
Kurs: 2,05
Bukmacher: LV Bet
Cagliari – Inter
To był naprawdę dobry początek sezonu w wykonaniu podopiecznych Luciano Spallettiego. Inter liczy się w walce o mistrzostwo Włoch. Choć często sprzyja mu szczęście, to jednak pamiętajmy, że sprzyja ono ponoć lepszym. Jeśli Nerazzurri chcą brać udział w walce o scudetto, to takie mecze muszą po prostu wygrywać.
Data: 25.11.2017 r.
Typ: 2
Kurs: 1,80
Bukmacher: Fortuna
Juventus – Cagliari
Na koniec przeniesiemy się do Turynu, gdzie mistrz Włoch podejmie Crotone. Juventus przegrał u siebie tylko z Lazio, ale poza tym wygrał wszystkie pozostałe sześć spotkań. Ostatnio jednak fani Starej Damy mogą być niezadowoleni z poczynań swoich idoli. Przegrana z Sampdorią i remis z Barceloną musiały ich choć trochę rozczarować. W niedzielnym spotkaniu sądzę, że podopieczni Allegriego będą chcieli zademonstrować siłę i wysoko pokonają Crotone.
Data: 26.11.2017 r.
Typ: Juventus (-2)
Kurs: 2,00
Bukmacher: Fortuna
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.