Po raz pierwszy od sezonu 2005/06 w finale Ligi Mistrzów pań zmierzyły się ekipy z tego samego kraju. Na przeciwko Paris Saint Germain stanęła naszpikowana gwiazdami kobiecej piłki nożnej drużyna Olympique Lyon.
Zdecydowanym faworytem spotkania była ta druga ekipa. Trzeba jednak pamiętać, że finał to jeden mecz, że w takich spotkaniach może zdarzyć się wszystko. Finał został rozegrany w Cardiff, dwa dni przed finałem Champions League: Juventus Turyn – Real Madryt. Miała to być przystawka przed sobotnią ucztą.
Wyjątkowym widowiskiem jednak nie był. Lyon dominował, jednak nie potrafił potwierdzić swojej przewagi, a świetnie w bramce rywalek spisywała się nasza Katarzyna Kiedrzynek.
PSG starało się, nawet stworzyło sobie kilka wyśmienitych sytuacji. Jednak to głównie dzięki reprezentantce Polski mecz w regulaminowym czasie gry zakończył się wynikiem bezbramkowym. Dogrywka nie przyniosła goli i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne.
Tu liczyliśmy, że Kasia Kiedrzynek pokaże na co ją stać. Wszystko zaczęło się bardzo dobrze. W drugiej serii jedenastek Polka broni strzał rywalki. W tym momencie paryżanki były bliżej nieba.
KIEDRZYNEK!!! Mistrzowska interwencja! Tak się broni rzuty karne! #UWCL pic.twitter.com/r5MTJBH5cJ
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) June 1, 2017
Jednak w trzeciej serii zawodniczka PSG myli się i jest remis. Pięć serii jedenastek zakończyło się wynikiem 4-4. Dziewczyny musiały strzelać dalej, do pierwszego błędu. Nadeszła ósma kolejka rzutów karnych i na przeciwko grającej w bramce Lyonu Bouhaddi stanęła Kiedrzynek. Niestety Polka fatalnie spudłowała, za chwilę nastąpiła zamiana ról. Bramkarka rywalek jednak nie pomyliła się, dając przeciwniczkom czwarte w historii zwycięstwo w Lidze Mistrzów Kobiet.
El Olympique de Lyon se proclama campeón de la @ChampionsLeague femenina al ganar en penaltis al PSG (?@Eurosport_UK)pic.twitter.com/zTpRf6SRlH
— El Partidazo de COPE (@partidazocope) June 1, 2017
Kiedrzynek była załamana. Koleżanki długo ją pocieszały, ale łatwo powiedzieć nie martw się po przegranej w najważniejszym meczu w dotychczasowej karierze. Warto też wspomnieć, że kibice PSG zachowali się wspaniale, skandując jej nazwisko, dziękując za na prawdę świetną grę w finale.
Piękne obrazki! Kibice PSG nie mają pretensji do @kasiakiedrzynek i dziękuję Polce za grę. #UWCL pic.twitter.com/Xazc7cAd3R
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) June 1, 2017
Warto na koniec dodać, że Lyon był prawdziwą zmorą PSG w tym sezonie. Co prawda Kiedrzynek i spółka wygrały raz w tym sezonie w lidze z rywalkami i była to jedyna ich porażka w lidze, ale… No właśnie. Kobiecą Feminine Division 1 wygrały w cuglach dziewczyny z Lyonu, PSG było dopiero 3, ich łupem padł również puchar Francji (wygrana po… rzutach karnych z drużyną Polki) i na koniec finał Ligi Mistrzów.