Kamil Glik w środę przejdzie badania w klubie, a w czwartek w Nicei pod okiem znanego chirurga Pascala Boileau. Lekarz AS Monaco nie wierzy, że reprezentant Polski będzie w stanie pojechać na mistrzostwa świata.
30-letni obrońca podczas jednego z treningów na zgrupowaniu reprezentacji Polski w Arłamowie doznał kontuzji braku. Lekarz naszej kadry, Jacek Jaroszewski, nie ukrywał, że uraz gracza AS Monaco wygląda poważnie i niewykluczone, że Kamil Glik będzie musiał przejść operację, po której będzie musiał pauzować około 5-6 tygodni. Dobrych wiadomości nie ma dla nas także klubowy lekarz Polaka:
– Niemożliwe, by Kamil zagrał na mundialu. Oczywiście muszę go zobaczyć, ale z tego co wiem, nie ma takiej możliwości. Najprawdopodobniej czeka go sześć tygodni przerwy. Wcześniej Kamil nie miał większych kontuzji, był najzdrowszym graczem w całej drużynie, a tu taki niesamowity pech. Niestety nic na to nie poradzimy.
"Musiałby się stać cud, żeby zagrał na mundialu" #misjarosjahttps://t.co/RuvFdAyare
— Przegląd Sportowy (@przeglad) June 6, 2018
Nie od dziś wiadomo, że Kamil Glik jest niesamowitym twardzielem, ale to niestety tym razem mu nie pomoże. Tylko cud może sprawić, że 30-latek zagra na mistrzostwach świata w Rosji. Niestety, ale wszystko wskazuje na to, że lidera defensywy reprezentacji Polski na wielkim turnieju zastąpi grający na co dzień w Vfb Stuttgart Marcin Kamiński.
Mistrzostwa świata rozpoczną się już 14 czerwca, a według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet jego największym faworytem są Niemcy i Brazylijczycy, których triumf wyceniany jest na 5,50. Kolejni na liście są Francuzi, na których wygraną kurs wynosi 7,00.