Barcelona po raz drugi z rzędu zremisowała i przewaga Dumy Katalonii nad resztą drużyn topnieje. W grupie pościgowej pozostaje Valencia, która po serii trzech porażek z rzędu nareszcie wygrała swój mecz w La Liga.
Niewątpliwie do największej niespodzianki 23. kolejki La Liga doszło w Barcelonie. Drużyna Ernesto Valverde bezbramkowo zremisowała z Getafe. Jest to tym większe zaskoczenie, że dwa ostatnie spotkania tych drużyn w Barcelonie gospodarze wygrywali 6:0.
Barcelona może nie wyszła w najsilniejszym składzie, ale podstawowych piłkarzy zabrakło bardziej w obronie aniżeli w ataku. Z przodu gości straszyli Leo Messi, Luis Suarez i Paco Alcacer, a za nimi od pierwszych minut grał choćby Philippe Coutinho.
W drugiej połowie na boisko weszli również Andres Iniesta i Ousmane Dembele, a także Paulinho, ale goście do ostatniej minuty skutecznie się bronili. W pierwszej połowie Barcelona nie oddała ani jednego celnego strzału na bramkę. W drugiej sytuacji było już o wiele więcej, ale żadna nie przyniosła gola. Był to pierwszy mecz Barcelony w tym sezonie bez strzelonej bramki w meczu ligowym. Jest to również drugi z rzędu remis Dumy Katalonii w La Liga.
FINAL | Barcelona 0-0 Getafe https://t.co/D5tH71kLM6 #LaLiga pic.twitter.com/ZiuxhlAxpE
— MARCA (@marca) February 11, 2018
Levante po remisie z Realem Madryt miało kolejny trudny bój przed sobą. Valencia przegrała co prawda trzy ostatnie mecze, przez co dała się wyprzedzić w tabeli właśnie Realowi, ale mimo kryzysu formy to wciąż drużyna, z którą trzeba się liczyć.
Od pierwszych minut zagrał ponownie Santi Mina i to on otworzył wynik spotkania. 22-latek głową skierował piłkę do bramki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Daniela Parejo.
8 – Santi Mina has scored eight goals in La Liga 2017/18, his best goal tally in a single top-flight season. Aim. pic.twitter.com/Och2ekKpjl
— OptaJose (@OptaJose) January 30, 2018
Radość gospodarzy trwała jednak minimalną ilość czasu, ponieważ minutę później było już 1:1. Bramkę zdobył Sergio Postigo, który uderzył po dośrodkowaniu Jose Campanii. Był to jednak jedyny celny strzał gości w pierwszej połowie i większej części drugiej.
Valencia wyraźnie przeważała, ale brakowało jej skuteczności. W 65. minucie udało im się jednak po raz drugi pokonać Oiera Olazabala. Przytomnie w polu karnym zachował się Luciano Vietto, który dał prowadzenie Valencii.
W 89. minucie Parejo wykorzystał rzut karny i ustalił wynik meczu na 3:1. Valencia w końcu przełamała złą passę i ponownie awansowała na trzecie miejsce w tabeli. Ma jednak tylko jeden punkt przewagi nad Realem Madryt, a Królewscy wciąż mają jeden mecz zaległy.
3-1 ⚽ | 86' ? | @DaniParejo marca de los 11 metros el tercero para el @valenciacf
? ? ?#ValenciaLevante pic.twitter.com/AnhPEucMJj
— Valencia CF (@valenciacf) February 11, 2018
Niedzielne mecze La Liga:
Sevilla – Girona 1:0 (0:0)
(Sarabia 46′)
Barcelona – Getafe 0:0
Celta – Espanyol 2:2 (1:1)
(Gomez 32′, 80′ – Baptistao 10′, Moreno 87′)
Valencia – Levante 3:1 (1:1)
(Mina 17′, Vietto 65′, Parejo 89′ karny – Postigo 18′)