Manchester City od zeszłej niedzieli jest pewny wygrania Premier League w tym sezonie. Wszystko za sprawą sobotniej wygranej nad Tottenhamem, a następnie niedzielnej nieoczekiwanej porażki Manchesteru United z West Bromwich Albion. Ten tekst to przedstawienie tego, jak Kevin de Bruyne był motorem napędowym tego sukcesu.
– On na boisku może zrobić wszystko – powiedział Pep Guardiola. Był grudzień, a hiszpański szkoleniowiec rozmawiał z ekspertem Sky Sports na temat najważniejszego zawodnika w swoim zespole, czyli Kevina de Bruyne'a. Belg świetnie rozpoczął sezon i nie miał problemów z przystosowaniem się do nowej funkcji na boisku.
Przeniesienie gracza z ofensywnymi inklinacjami z dala od bramki przeciwnika mogło wydawać się dziwnym ruchem, ale logika, która stała za tym, została potwierdzona w ostatnich miesiącach. W grudniu miał on na swoim koncie cztery bramki i siedem asyst. Ale te liczby – które w tym momencie są jeszcze lepsze – nie pokazują w pełni jego wpływu na grę Manchesteru City. Na środku boiska, obok Davida Silvy i Fernandinho, robił on wszystko, aby pomóc drużynie. Także pomagał w obronie, a przy piłce spędził więcej czasu, niż kiedykolwiek wcześniej.
Aktualna pozycja De Bruyne powoduje, że jest on na boisku ustawiony niżej, ale pozwala mu to zdominować rywali i poprowadzić zespół do ofensywnej gry. De Bruyne jest po prostu architektem City, a jego wizja i kreatywność ułatwiła grę takim zawodnikom, jak Raheem Sterling oraz Sergio Aguero. Ich bramki to w dużej mierze zasługa Belga, który zanotował 15 asyst oraz wypracował 103 szanse – więcej, niż jakikolwiek gracz w Premier League.
– Mam szczęście, bowiem większość moich bramek jest poprzedzonych jego podaniami – powiedział Aguero w lutym. – Dla mnie on jest wyjątkowym zawodnikiem – dodał Leroy Sane.
Od pomocy w obronie w meczu przeciwko Stoke City, do niesamowitego podania do Sterlinga w starciu z Tottenhamem – ten sezon jest pełny geniuszu De Bruyne. Co jest jeszcze bardziej imponujące – czaruje wtedy, kiedy popularni “Obywatele” potrzebują tego najbardziej.
Wrześniowy zwycięski gol przeciwko Chelsea, decydujące asysty dla Silvy i Sterlinga w meczach z West Ham United oraz Southampton – to były jedne z najważniejszych momentów tego sezonu i czynny udział brał w nich reprezentant Belgii.
De Bruyne w tym sezonie pokazał niezwykłą wytrzymałość i potrafił dopasować do siebie jego techniczne i mentalne najlepsze strony. Belg w tym sezonie jak dotychczas zagrał w każdym z 33 meczów w Premier League, a jedynie Nicolas Otamendi na boisku spędził więcej minut niż on. To wszystko nawet mimo to, iż jego nowa rola powoduje, że jest jedną z najbardziej wymagającą pod względem fizycznym.
Jego etyka pracy jest nieubłagana, podobnie jak jego blask. Nawet w meczach, w których nie zarejestrował gola, ani asysty, to ma kluczowe znaczenie we wszystkim, co robi Manchester City.
Niezwykłe wyczyny Mohameda Salaha powodują, że jest on największym faworytem bukmacherów do sięgnięcia po tytuł najlepszego zawodnika sezonu w Premier League. To nie znaczy jednak, że de Bruyne nie byłby godnym zwycięzcą tego plebiscytu. Jest gwiazdą drużyny, która może zakończyć sezon z rekordową ilością punktów i największą liczbą bramek w erze Premier League.