W rozmowie z dziennikarzami portalu “SportoweFakty” Kamil Glik potwierdził, że po zakończeniu mistrzostw świata myślał o zakończeniu reprezentacyjnej kariery. Co sprawiło, że zmienił decyzję?
W marcu tego roku z wielu stron dobiegały do nas informacje o możliwości zakończenia reprezentacyjnej kariery przez 30-latka. Kamil Glik w niedawno udzielonym wywiadzie potwierdził, po nieudanych mistrzostwach świata zamierzał podjąć taki ruch. Do zmiany decyzji przekonał go jednak nowy selekcjoner, Jerzy Brzęczek:
– Zastanawiałem się, czy reprezentacja jeszcze mnie potrzebuje. Po turnieju pytałem sam siebie, czy koledzy oraz kibice chcą jeszcze na mnie polegać. Trener Brzęczek zaimponował mi. Zadzwonił od razu po ogłoszeniu jego zatrudnienia, spotkaliśmy się na kolacji i wymieniliśmy punkty widzenia. Wtedy uznałem, że jest w porządku. Mogę dalej grać dla reprezentacji i poświęcać swoje zdrowie. Selekcjoner udowodnił mi, że mu na mnie zależy. Nawet moi bliscy potwierdzali, że dalsza gra dla kadry to dobra decyzja.
Kamil Glik doznał kontuzji pachwiny i nie weźmie udziału w listopadowym zgrupowaniu.
więcej ? https://t.co/4VHH0Bphg3 pic.twitter.com/W3FzFVct5M— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 12, 2018
Na całe szczęście Kamil Glik nie zakończył reprezentacyjnej kariery i niebawem rozpocznie bój o awans na mistrzostwa Europy. Przypomnijmy, że 30-latka nie zobaczymy w nadchodzących spotkaniach z Czechami i Portugalią, które mogą zaważyć o pozostaniu reprezentacji Polski w pierwszym koszyku eliminacyjnym. Stoper AS Monaco doznał kontuzji pachwiny i będzie przechodził proces rehabilitacji we Francji.
Już 15 listopada reprezentacja Polski podejmie Czechów w Gdańsku. Według bukmachera LVBET faworytem tego meczu będą podopieczni Jerzego Brzęczka – kurs na ich wygraną wynosi 1.79. Remis wyceniany jest na 3.45, a zwycięstwo gości na 4.70.
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.