Josep Maria Bartomeu o meczach z Realem, Xavim i transferze Neymara

0
josep maria bartomeu

Josep Maria Bartomeu, prezydent FC Barcelony od 2014 roku, w wywiadzie opowiada o towarzyskich meczach z Realem Madryt, nowym Camp Nou, szkoleniu młodzieży i o najgorętszym temacie wokół klubu w ostatnich tygodniach – transferze Neymara.

Towarzyskie Clasico

– Dlaczego w Miami odbędzie się mini Clasico – nie wiem, jak nazwać ten mecz przeciwko Realowi Madryt.

– To towarzyskie Clasico.

– A więc tak będziemy je nazywali? Dlaczego nie odbył się przez ostatnie 30 lat, a będzie miał miejsce teraz?

– Nie odbył się, ponieważ nie mogliśmy się z Madrytem dogadać, by zagrać mecz towarzyski.

– A teraz dlaczego wam się udało dogadać?

– Bo jest to dobry interes dla obu klubów.

– Będziecie organizować takie mecze częściej?

– Tak. Na pewno powtórzymy to w przyszłości. Zapewne nie za rok, ale za dwa lata czemu nie?

– Jak myślisz, jak w tym roku wyglądać będzie drużyna pod wodzą Ernesto Valverde?

– To ciekawe. Zawsze, gdy w klubie takim jak nasz, pojawia się nowy szkoleniowiec, pojawiają się również nowe możliwości, nowe pomysły. Ernesto to bardzo inteligentny menedżer. Wie jak myślimy o piłce nożnej i podziela nasze zdanie o tym, jak musimy grać. Poza tym jest naszym byłym piłkarzem, więc zna klub od podszewki. Czego oczekujemy? No cóż, nowej atmosfery w klubie i małej ewolucji naszej drużyny.

– Jak wyobrażasz sobie tę ewolucję?

– W ciągu ostatnich dwóch lat nasi rywale dużo się nauczyli i wiedzą, jak grać przeciwko nam. I to zapewne dlatego nie wygraliśmy wszystkiego. Mamy bardzo dobrych graczy, ale nie wygrywaliśmy. Dlatego Valverde ma wnieść trochę pomysłów i ewolucji. Wiemy, jakie są nasze słabsze strony i on będzie nad nimi pracował.

josep maria bartomeu camp nou

Szkolenie młodzieży

– Barcelona otworzyła w tym roku wiele akademii na terenie USA. Jakie są różnice między tymi zakładanymi w innych krajach, a waszą główną szkołą, La Masia?

– Mamy jeden model nauczania. Wszyscy pracują tak samo na całym świecie, w różnych językach. To, co robimy, to uczenie ludzi w wieku 6 do 14 lat jak grać w piłkę w naszym stylu.

– Xavi niedawno skrytykował Barcelonę mówiąc, że zbyt mało młodych piłkarzy dostaje swoją szansę w pierwszej drużynie, jak to było z nim, Andresem Iniestą czy Leo Messim. Zgadasz się z tym?

– Nie. Problemem jest Xavi, Iniesta, Leo Messi i podobni im piłkarze. Bardzo trudno jest być zawodnikiem, gdy masz przed sobą Messiego, Neymara, Xaviego, Iniestę, Busquetsa czy Piqué. Bardzo trudno jest tu o występy.

Xavi był w pierwszym zespole przez piętnaście lat. Te piętnaście lat oznacza, że piętnastu chłopaków grających na jego pozycji musiało opuścić klub. Iniesta jest z nami szesnaście lub siedemnaście lat. To bardzo trudne. A Leo Messi? Kto będzie nowym Messim? Cóż, prawdopodobnie znaleźli by się kolejni piłkarze jak Messi, ale muszą odejść, bo nie mają się jak tu przebić. Xavi powiedział, by się nie spieszyć, ale to on jest problemem. On stworzył ten problem. Oraz Iniesta i Piqué. Oni stworzyli ten problem.

Podatkowe problemy

– Patrząc z boku widać, że gwiazdy Barcelony mają problemy z podatkami, przewodniczący hiszpańskiej federacji został aresztowany. Wygląda na to, że cały hiszpański futbol ma jakieś problemy finansowe.

– Nie ma to na nas wpływu, ale oczywiście martwi nas ten stan rzeczy. Jeśli widzisz swoich piłkarzy, wobec których toczone jest śledztwo podatkowe, gdy widzisz, że nie płacili we właściwy sposób podatków – i to nie tylko piłkarze Barcelony, ale też Realu, Atletico i wielu innych – coś na pewno jest nie tak. Jeśli byłby to odosobniony przypadek, mówisz “Ok, zrobił źle”.

Ale jeżeli chodzi o większość zawodników, coś musi nie działać – albo księgowy, albo agent. Nie ja jestem odpowiedzialny za piłkarzy. Oni grają w piłkę. Ale agenci, księgowi… coś jest nie tak.

– Co może zrobić klub, by zapobiec takim sytuacjom w przyszłości?

– Rozmawialiśmy z przedstawicielami La Liga. Potrzebujemy też bardziej wyraźnych wytycznych dla takich rodzajów kontraktów, jak np. wizerunku. Możemy wtedy powiedzieć piłkarzom “Zobacz, musisz to zrobić w ten sposób”.

Camp Nou i Neymar

– Wciąż zamierzacie dokonać ekspansji Camp Nou gotowej w 2021 roku?

– Przesunie się to w czasie o rok. Według ustaleń z właścicielami naszego klubu, prace powinny ruszyć tego lata. Ale musieliśmy dostać pozwolenia od władz miasta i w końcu dziesięć dni temu dostaliśmy wstępną zgodę na projekt. Oznacza to, że jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace zaczną się latem 2018 roku, a zakończone zostaną latem 2022 roku.

Musimy zrobić to dobrze, ponieważ nasz stadion jest już stary – jest z 1957 roku. Pora wymienić go na lepszy model. Będzie nieco większy pod względem liczby miejsc. Dzięki temu więcej osób będzie mogło oglądać nasze mecze. Do tego lepiej i wygodniej – wszystko się zmieni. Duże pomieszczenia, miejsca dla VIPów, których teraz nie mamy. Wszystko będzie lepsze.

– Na koniec muszę jeszcze o to zapytać: czy Neymar zostanie w Barcelonie na kolejny rok?

– Cóź, Neymar jest jednym z naszych najlepszych piłkarzy, nie chcemy więc go stracić. Chcemy, by kontynuował swoją karierę z nami. Wciąż ma cztery lata kontraktu, nic więcej nie mam do dodania. Gracze mogą decydować o tym, kiedy chcą odejść. Ale w imieniu Barcelony mówię, że chcemy, żeby został, potrzebujemy go. Ponieważ jeśli chcemy wygrywać, potrzebujemy najlepszych graczy.

ŹRÓDŁONew York Times
Poprzedni artykuł#AleTypiara – czyli typuj z Kejsi 201
Następny artykułJonathan dos Santos zagra w Los Angeles Galaxy