Gambrinus wycofuje się ze sponsorowania ligi czeskiej

0
gambrinus-liga

Browar Gambrinus podjął decyzję o zaprzestaniu sponsorowania najwyższej klasy rozgrywkowej w Czechach. Robił to nieprzerwanie od dziewiętnastu lat.

Firma ta od 1997 do 2014 roku była głównym sponsorem pierwszej ligi u naszych południowych sąsiadów, która przez te wszystkie lata nosiła miano Gambrinus Ligi. Potem weszła w skład sześciu oficjalnych partnerów rozgrywek. Szacuje się, że w tym czasie każdego roku wspierała rozwój futbolu w Czechach kwotą 20-25 milionów koron.

Kryzys

Dlaczego Gambrinus postanowił  się wycofać? W maju w w Czechach wybuchła afera korupcyjna, w którą był zamieszany między innymi prezes tamtejszego związku piłki nożnej – Miroslav Pelta. On i kilku urzędników z ministerstwa edukacji i sportu zostało oskarżonych o defraudacje, korupcję, ustawianie przetargów i nadużywanie władzy. Zarzuty są bardzo poważne, bo mówi się o zdefraudowanych około 454 milionach koron, czyli równowartości około 73 milionów złotych! Co prawda Pelta przestał pełnić swoją funkcję, ale o sprawie jest głośno do dziś. Oskarżeni oczywiście zapewniają o swojej niewinności.

– Cała sytuacja, negatywny wydźwięk sprawy, uderza w nas rykoszetem, szkodzi dobremu wizerunkowi naszej firmy. Nie możemy sobie na to pozwolić. W związku z tym postanowiliśmy wycofać się ze sponsorowania pierwszej ligi czeskiej. Nasza współpraca zakończy się wraz z ostatnim dniem obowiązywania umowy, czyli na koniec sezonu 2017/18. Jednocześnie chcemy renegocjować ostatni rok kontraktu, ponieważ chcemy być w jak najmniejszym stopniu utożsamiani z aferą. Nie wycofujemy się jednak całkowicie ze sponsorowania piłki nożnej. Będziemy wspierać futbol amatorski, między innymi kontynuować nasz projekt “Kopeme za fotbal“, w którym wzięło udział kilkaset drużyn z niższych lig. Chcemy to robić, bo daje nam to dużo radości  – powiedział kierownik działu marketingu browaru Gambrinus – Marek Dvorak.

Odejście browaru Gambrinus to nie jedyny cios dla czeskiej piłki nożnej. W styczniu firma ePojisteni.cz, będąca sponsorem tytularnym ligi, ogłosiła, że nie skorzysta z opcji przedłużenia umowy. Nie było to na szczęście związane z późniejszą aferą, ale zmianą polityki firmy.

baner

 

Poprzedni artykułRuch i Stomil zagrają w I lidze, ale czekają ich srogie kary
Następny artykułZdolny junior zamienił Legię na Pogoń