Emir Dilaver wdał się w ostrą wymianą słów z jednym z szefów Lecha i wszystko wskazuje na to, że jego dni w Poznaniu są policzone.
Podczas emocjonującej konferencji prasowej wiceprezes Lecha Poznań, Krzysztof Rutkowski, zdradził, że w ostatnim czasie musiał wyrzucić ze swojego gabinetu piłkarza, co wcześniej mu się nie zdarzyło. Po jakimś czasie okazało się, że wspomnianym zawodnikiem był Emir Dilaver, któremu bardzo nie spodobało się to, ze “Kolejorz” nie zdecydował się na wykupienie Mario Situma z Dinama Zagrzeb. Chorwacki pomocnik wrócił do ojczyzny, a 27-letni obrońca, który jest jego najlepszym przyjacielem, wygarnął szefowi, ze ten pozbył się najlepszego piłkarza drużyny.
Emir Dilaver odwozi Mario Situma na badania kontuzjowanego kolana, Zagrzeb, październik 2018. pic.twitter.com/Gu1uItQA7k
— Jakub Rosik (@JakubRosik) May 22, 2018
Przypomnijmy, że Austriak od razu po przenosinach do Poznania stał się graczem wyjściowej jedenastki, a jego dobra gra i bezpośredniość w wywiadach sprawiła, że szybko został jednym z ulubieńców fanów “Kolejorza”. Emir Dilaver słynie z twardej gry i charakteru, a dzięki temu był wymieniany jako jeden z kandydatów do przejęcia opaski kapitańskiej w przyszłym sezonie. W trakcie awantury z Krzysztofem Rutkowskim 27-latek poprosił jednak o rozwiązanie kontraktu, a wiceprezes Lecha wysłał piłkarza na urlop i nie podjął jeszcze decyzji, ale wszystko wskazuje na to, że utalentowany obrońca niebawem odejdzie z Bułgarskiej.
Już 26 maja “Królewscy” w Kijowie zmierzą się z Liverpoolem, a bukmacher LvBet za faworyta tego meczu uważa właśnie podopiecznych Zinedine'a Zidane'a – kurs na ich wygraną wynosi 2,25. Zwycięstwo “The Reds” wyceniane jest na 3,00, a remis doprowadzający do dogrywki na 3,65.