Siódma kolejka eliminacji mistrzostw świata w 2018 roku dobiegła końca. Finlandia niespodziewanie pokonała Islandię, Hiszpania sprawiła lanie Włochom, a mecz Chorwatów został przerwany z powodu ulewy, która przeszła nad stadionem w Zagrzebiu.
Grupa D
Serbia pewnie wygrała z Mołdawią 3:0. Bramki zdobyli Mijat Gacinovic, Aleksandar Kolarov i Aleksandar Mitrovic. Było to o tyle ważne zwycięstwo, że w meczu z przedostatnią w tabeli Gruzją punkty straciła Irlandia. Co prawda piłkarze z zielonej wyspy prowadzili już od 4. minuty po bramce Shane'a Duffy'ego, ale pół godziny później stan meczu wyrównał były piłkarz Legii, Waleri Kazaiszwili. Wynik do końca meczu się nie zmienił i Irlandia traci już dwa punkty do Serbii.
W trzecim meczu Walia pokonała Austrię 1:0, dzięki czemu uciekła jej na trzy punkty, a także dogoniła Irlandię na dwa. Walka o drugie miejsce – a może nawet pierwsze – toczyć się będzie w tej grupie do ostatniej kolejki.
Grupa G
Najciekawszym meczem tej kolejki miało być spotkanie Hiszpania – Włochy… i w sumie było, chociaż nie do końca z takiego powodu, jakiego można się było spodziewać. Hiszpanie byli faworytami, ale chyba nikt nie sądził, że sprawią Włochom takie lanie. W pierwszej połowie Isco dwukrotnie pokonał Gianluigiego Buffona, a po zmianie stron Alvaro Morata postawił kropkę nad “i”. Piłkarz Chelsea w końcówce trafił do siatki po raz drugi, ale ze spalonego. Warto zauważyć też, że na boisku na ostatnie minuty pojawił się David Villa – była to nagroda za dobrą formę, jaką napastnik pokazuje w USA.
Albania pokonała Liechtenstein 2:0, dzięki czemu uciekła Izraelowi, z którym przed tą kolejką miała tyle samo punktów. Piłkarze znad Morza Śródziemnego jednak niespodziewanie przegrali na własnym terenie z Macedonią 0:1. Jedyną bramkę zdobył Goran Pandev.
Grupa I
W tej grupie nie obyło się bez niespodzianek. Największą było to, że Finlandia dzięki trafieniu Alexandra Ringa już w 8. minucie, pokonała Islandię 1:0. Przed tą kolejką Finowie mieli 1 punkt, a Islandia 13 i razem z Chorwacją walczyła o pierwsze miejsce w grupie.
Chorwacja póki co jednak nie miała szansy wykorzystać potknięcia rywali, ponieważ w Zagrzebiu doszło do wielkiej lewy, z powodu której w 22. minucie spotkania sędzia zmuszony był przerwać ich mecz z Kosowem.
Na ten moment prowadzenie w grupie objęła więc Ukraina, która dzięki dwóm bramkom Andrija Jarmołenki wygrała 2:0 z Turcją. W ten sposób podopieczni Andrija Szewczenki mają już 14 punktów.
