Tragiczne wiadomości napłynęły wczesnym popołudniem z Włoch. Davide Astori, kapitan Fiorentiny, został znaleziony martwy dziś rano w hotelu, gdzie zespół z Florencji miał zgrupowanie przed niedzielnym meczem z Udinese.
Wszystko wskazuje na to, że przyczyną śmierci 31-letniego zawodnika było zatrzymanie akcji serca. Fiorentina miała dziś o 15:00 rozegrać kolejny mecz ligowy z Udinese, jednak w obliczu tej olbrzymiej tragedii, zarówno to spotkanie, jak i inne niedzielne pojedynki w Serie A zostały odwołane. Martwego piłkarza znaleźli koledzy z drużyny, których zaniepokoiła nieobecność swojego kapitana na śniadaniu. Davide Astori zawsze w takich przypadkach meldował się jako pierwszy, dając przykład całemu zespołowi. Wedle pierwszych informacji zawodnik nie miał żadnych problemów, które mogłyby zapowiadać nadchodzącą tragedię.
La Fiorentina profondamente sconvolta si trova costretta a comunicare che e' scomparso il suo capitano Davide Astori, colto da improvviso malore.
Per la terribile e delicata situazione, e soprattutto per rispetto della sua famiglia si fa appello alla sensibilità di tutti. pic.twitter.com/bFGnkReWEC— ACF Fiorentina (@acffiorentina) March 4, 2018
Davide Astori zagrał w ponad 200 meczach serie A. Przez osiem lat był związany z Cagliari. Później występował w barwach Romy, by wreszcie w 2015 roku trafić do Fiorentiny. Tam przez ostatnie trzy sezony stał się nie tylko podstawowym piłkarzem, ale i kapitanem zespołu. W trwających obecnie rozgrywkach 25 razy pojawiał się na murawie, strzelając jednego gola.
Davide Astori grał także w reprezentacji Włoch. Zadebiutował w niej w 2011 roku pod okiem Cesare Prandellego. Łącznie w niebieskim trykocie wystąpił w 14 spotkaniach, w którym zdobył jednego gola (w 2013 z Urugwajem, w zwycięskim meczu o trzecie miejsce na Pucharze Konfederacji).