Cenk Tosun nie ukrywa, że adaptacja w Anglii nie jest dla niego czymś łatwym, ale zapowiada, że już niedługo wywalczy sobie miejsce w pierwszym składzie Evertonu.
26-letni napastnik w barwach Besiktasu zachwycał formą – w minionym sezonie ligi tureckiej zdobył aż 20 bramek, w tym pokonał golkiperów rywali 8 razy. Trudno się dziwić, że włodarze Evertonu zdecydowali się na zapłacenie za reprezentanta Turcji 22 milionów funtów. Ten od kiedy trafił na Goodison Park głównie jednak ogląda poczynania kolegów z wysokości ławki rezerwowych. “The Toffees” od jego przybycia do Liverpoolu rozegrali już cztery mecze, a Turek na murawie przebywał przez raptem 143 minuty. Cenk Tosun nie przejmuje się jednak tym faktem i wierzy, że już niedługo stanie się pełnoprawnym graczem wyjściowej jedenastki Evertonu.
– Przez wiele lat grałem w Turcji, znałem tę ligę, miasto, ludzi. Teraz wszystko jest dla mnie nowe, a ja dołączyłem do klubu grającego w najlepszej i najtrudniejszej lidze na świecie. Adaptacja w nowych warunkach jest dla mnie trudna. Często rozmawiam jednak z trenerem i ten zapewnia mnie, że gdy tylko osiągnę optymalną dyspozycję, to będę regularnie wychodzić na mecze w pierwszym składzie.
Cenk Tosun on settling in: “It’s not easy to adjust to a new environment, a new atmosphere, new friends or even a new house. I moved from the Super Lig, which is the league that I played in for years, to the toughest league in the world. It’s hard to adapt.” (Source: Haberturk) pic.twitter.com/4qLH0SoUoV
— Everton Blue Army (@EvertonBlueArmy) February 6, 2018
Brytyjskie media nie są zbyt cierpliwe i bardzo szybko w niektórych z nich pojawiły się informacje o tym, że Cenk Tosun przegrał rywalizacje z innymi napastnikami “The Toffees”, a myślami jest coraz bliżej Turcji. Utalentowany napastnik szybko rozwiał jednak wszelkie wątpliwości i zapowiedział walkę o sukcesy:
– Nie ma mowy o tym, że się poddaję i chcę wrócić do Turcji. Jestem fanem Besiktasu, ale przybyłem do Anglii, by udowodnić wszystkim kim jestem Chcę tu spełniać swoje marzenia i nie zamierzam z nich rezygnować. Nigdy nie poddaję się bez walki. Chcę osiągać sukcesy z Evertonem.
Już w najbliższą sobotę Everton rozegra kolejny ligowy mecz – podejmie na Goodison Park Crystal Palace. Faworytem tego meczu według oferty przygotowanej przez bukmachera Fortuna będą gospodarze – kurs na ich wygraną wynosi 2,40, przy czym zwycięstwo gości wyceniane jest na 3,20.
Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!