Po Lidze Mistrzów przenosimy się do rozgrywek Ligi Europy, do których przygotowałam dla Was typy przed spotkaniem AC Milan – Arsenal. Zapoznajcie się dokładnie z poniższymi analizami i niech BUK będzie z Wami!
ODBIERZ 20 ZŁ BEZ DEPOZYTU!
AC MILAN
Gospodarzami najbliższego meczu z Arsenalem będzie ekipa Gennaro Gattuso, która w odróżnieniu od swoich najbliższych rywali ma bardzo dobre wyniki. Patrząc na wszystkie rozgrywki, to są niepokonani od 23. grudnia. W ostatni dzień lutego zapewnili sobie awans do finału Pucharu Włoch, gdzie zmierzą się w maju z Juventusem. W półfinałowym starciu z Lazio zarówno w regulaminowym czasie gry jak i dogrywce padł bezbramkowy remis, natomiast awans Rossoneri zapewnili sobie dopiero w karnych. Czy jest jednak na co narzekać? Nie wydaje mi się, bo było to szóste zwycięstwo z rzędu – patrząc oczywiście na wszystkie mecze. W lidze krajowej zajmują dopiero siódmą pozycję, a do pierwszej czwórki premiowanej grą w LM w przyszłym sezonie mają stratę ośmiu oczek. Zdaje się, ze w tej kwestii mają więc bardzo podobną sytuację do Kanonierów. Co prawda osiem punktów można zawsze odrobić, ale w grze są jeszcze inne ekipy, na których potknięcia musieliby liczyć piłkarze Milanu.
W poprzedniej fazie Ligi Europy podopieczni Gennaro Gattuso wygrali w obu spotkaniach z Ludogortsem Razgrad. Najpierw na wyjeździe rozgromili rywali 3:0 po golach Patricka Cutrone, Ricardo Rodrigueza i Fabio Boriniego, a następnie w meczu rewanżowym wygrali 1:0 po kolejnym trafieniu Boriniego. Włoski napastnik jest w tym sezonie w kiepskiej dyspozycji – trafienia w dwumeczu 1/16 Ligi Europy oraz ligowe przeciwko Spal były jedynymi, jakie do tej pory odnotował. Brak skuteczności to zresztą największy problem, z jakim muszą radzić sobie Rossoneri. Dość powiedzieć, że najskuteczniejszymi zawodnikami tego sezonu są Suso oraz wspominany wcześniej Patrick Cutrone, którzy zaliczyli raptem po sześć trafień w ramach spotkań wszystkich rozgrywek. Oczywiście brak klasycznego snajpera, który strzela ponad 20 bramek na sezon, można uznać za atut – rywale nigdy nie wiedzą jaki piłkarz wpisze się na listę strzelców w kolejnym spotkaniu.
ARSENAL
Po przeciwnej stronie mamy drużynę Arsene'a Wengera, której ciężko ostatnio wrócić na prawidłowe tory. Mają bowiem serię czterech porażek z rzędu w ramach wszystkich rozgrywek. Zaczęło się od przegranej w meczu rewanżowym Ligi Europy z Östersunds, o którym napiszę w kolejnym akapicie. Następnie zaliczyli dwa przegrane mecze 0:3 z Manchesterem City – jeden w ramach finału Carabao Cup, drugi w lidze. Gwoździem do trumny był jednak mecz z Brighton, który Kanonierzy rozgrywali w minioną niedzielę w Premier League. Arsenal bowiem już po 26 minutach gry przegrywał spotkanie 0:2 i choć do przerwy udało im się strzelić bramkę kontaktową, to ostatecznie mecz i tak przegrali. Zdaje się, że Kanonierzy mogą już na dobre zapomnieć o miejscu w TOP4 w lidze, do którego już teraz mają stratę aż trzynastu punktów. Prawda jest taka, że dla Arsenalu jedyną opcją na grę w LM w przyszłym sezonie jest wygranie Ligi Europy. Biorąc jednak pod uwagę ich fatalne wyniki, to nie wiem czy uda im się tego dokonać.
Do 1/8 finału Ligi Europy Arsenal awansował po wygranym dwumeczu z Östersunds. W pierwszym spotkaniu, które rozgrywane było w Szwecji, Kanonierzy gładko ograli rywali 3:0. Bohaterami trafień byli kolejno Nacho Monreal, Sotiris Papagiannopoulos (bramka samobójcza) oraz Mesut Ozil. W drugim spotkaniu Kanonierzy nie mieli zatem większego ciśnienia, bo awans mieli niemalże zapewniony. Arsene Wenger zrobił kilka delikatnych zmian w składzie wyjściowym, ale mimo wszystko większość piłkarzy na boisku było ze składu podstawowego. Jakim zatem zaskoczeniem było dla wszystkich, kiedy Kanonierzy już po pierwszej połowie przegrywali 0:2! W drugiej części spotkania gola kontaktowego strzelił Kolasinac i choć mecz przegrali, to awans tak czy inaczej sobie zapewnili. Mimo wszystko nie wiem, czy jest z czego się cieszyć, bo ich gra daleka jest od idealnej. W takiej formie ciężko im będzie powalczyć o triumf w Lidze Europy.
TYPY:
Zwycięstwo AC Milan @2,15 – Tym razem przygotowałam dla Was tylko jedną propozycję, bo naprawdę ciężko mi przewidzieć, jak będzie przebiegało spotkanie. Tak naprawdę wszystko zależy od nastawienia piłkarzy Arsenalu, a ich forma to jedna wielka zagadka. Za faworytów pierwszego spotkania uznaje drużynę Milanu, bowiem są w dobrej formie i mają doskonałą okazję, aby wykorzystać spadek formy Kanonierów i wypracować sobie przewagę przed rewanżem. Za zwycięstwo gospodarzy LvBet oferuje 2,15 i to moja jedyna propozycja do tego spotkania.
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie wrzucam wszystkie typy. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.