W pierwszym piątkowym meczu LOTTO Ekstraklasy spotkały się zespoły z dwóch biegunów tabeli. Z jednej strony Zagłębie Lubin, z kompletem punktów zajmujące trzecią pozycję, z drugiej Bruk-Bet Termalica Nieciecza, która w obecnych rozgrywkach jeszcze nie zaznała smaku zwycięstwa.
Trzecie kolejka LOTTO Ekstraklasy została zainaugurowana w Niecieczy. Zagłębie Lubin opromienione dwiema wygranymi na starcie sezonu 2017/18 z dużymi nadziejami jechało na piątkowy mecz. Termalica liczyła na przełamanie passy dwóch porażek z rzędu.
Natomiast chyba wszyscy kibice naszej ligi liczyli na zdecydowaną poprawę skuteczności naszych ligowców. W dwóch pierwszych kolejkach padło zaledwie 27 bramek. Daje to słabiutką średnią, zaledwie 1,69 gola na mecz.
Ci, którzy liczyli na zmianę w tej dziedzinie, srogo się rozczarowali. Po słabej pierwszej połowie obie drużyny schodziły do szatni a na tablicy świetlnej widniał wynik 0:0. Bezbramkowy remis w pierwszej połowie gry powoli staje się znakiem rozpoznawczym naszej Ekstraklasy. To już trzynaste z rzędu 0:0 do przerwy!
45' #BBTZAG 0:0
Szukając ⚽️ w pierwszych połowach ostatnich 13 meczów… pic.twitter.com/Y9DzKwJj9q
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) July 28, 2017
Zaraz po zmianie stron w końcu zobaczyliśmy gola. Debiutujący w Zagłębiu i Ekstraklasie Alan Czerwiński popisał się bardzo mocnym dośrodkowaniem po ziemi, piłka minęła obrońców, bramkarza. W polu karnym doszedł do niej Martin Nespor, dając prowadzenie zespołowi trenera Piotra Stokowca.
W tym momencie można było się spodziewać, że gospodarze ruszą do przodu, będą dążyli do wyrównania. Nic bardziej mylnego. Termalica przez trzy czwarte spotkania nie potrafiła oddać celnego strzału na bramkę Martina Polacka. Atakowała, ale robiła to bardzo nieporadnie. U zawodników z Niecieczy nie widać było chęci zwycięstwa, nie potrafili zostawić serca na boisku i walczyć ze wszystkich sił choćby o punkt.
Pomocną dłoń do zespołu Mariusza Rumaka wyciągnął bramkarz Zagłębia. W doliczonym czasie gry zupełnie niepotrzebnie wyszedł on na piętnasty metr pola karnego, próbując wypiąstkować piłkę. Słowaka uprzedził David Guba i strzałem głową dał remis swojej ekipie. Dla Słowaka było to pierwsze trafienie w Ekstraklasie w tym sezonie.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Zagłębie Lubin 0:1 (0:0)
0:1 Nespor 47′
1:1 Guba 90'+3′
Bruk-Bet Termalica Nieciecza
Mucha – Fryc, Keckes, Putiwcew, Maksimenko – Jovanovic, Kupczak, Misak (Guba 73′), Piątek, Stefanik (Miković 46′) – Śpiączka (Gutkovskis 56′)
Zagłębie Lubin
Polacek – Czerwiński, Guldan, Jach, Dziwniel – Jagiełło (Matuszczyk 83′), Kopacz, Starzyński, Kubicki – Świerczok (Woźniak 58′), Nespor (Buksa 69′)