W rozmowie z dziennikarzami “Sky Sports” Roberto Firmino przyznaje, że po niefortunnym zdarzeniu w meczu z Tottenhamem bał się, że straci wzrok.
Podczas spotkania piątej kolejki Premier League Liverpool mierzył się z Tottenhamem. W jednej z akcji Jan Vertonghen przypadkowo wsadził palec w oko Roberto Firmino, a zdjęcia z tej drastycznej sceny szybko obiegły cały świat. Brazylijczykowi na całe szczęście nic się nie stało, ale w rozmowie z brytyjskimi dziennikarzami przyznał, że początkowo obawiał się, że straci wzrok:
– Bałem się, że oślepnę na jedno oko, że już nie będę mógł nim nic obaczyć. Na szczęście nie stało mi się nic poważnego, za co dziękuję Bogu. Z dnia na dzień sytuacja z moim wzrokiem stopniowo ulegała poprawia. Oczywiście, musiałem uważać na oko i brać leki, a zaraz po incydencie wszystko widziałem rozmazane, nie wiedziałem co się przede mną dzieje. Teraz ból już minął, a oko jest już tylko lekko zaczerwienione.
Sky Sports: Firmino: I was scared of going blind https://t.co/sPRsrHGosZ #lfc #ynwa pic.twitter.com/mRJqah3E7x
— Liverpool News 365 (@iLiverpoolApp) October 4, 2018
Przypomnijmy, że Brazylijczyk po przykrym incydencie na początku musiał rozgrywać spotkania w specjalnych okularach, ale teraz z jego zdrowiem jest już wszystko w porządku. Roberto Firmino rozegrał 90 minut w starciach z Chelsea oraz Napoli, a teraz przed nim i jego kolegami kolejne niezwykle trudne zadanie, bowiem Liverpool zmierzy się z Manchesterem City.
Już w piątek rozpoczyna się ósma kolejka Premier League, a na jej inaugurację Brighton zagra z West Hamem. Analizę, zapowiedź oraz propozycję typów do tego spotkania znajdziecie w tym miejscu.
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.