W ósmej kolejce Ekstraklasy, czeka nas prawdziwy piłkarski hit w postaci Derbów Polski. Mowa oczywiście o starciu warszawskiej Legii z poznańskim Kolejorzem, dlatego z tej okazji mamy dla Was kolejny wpis z serii Ekstraklasa typy.
LEGIA WARSZAWA
Zacznę analizę od gospodarzy i już na wstępie gwoli ścisłości zaznaczę, że w Derbach Polski moje serce zawsze będzie za poznańskim Lechem i że za Legią prywatnie nie przepadam. Jednocześnie każdy, kto mnie zna i czyta moje wpisy od dawna doskonale wie, że potrafię też docenić ich dobrą grę. Potępić za słabe występy też umiem i dzisiaj od tego zacznę. Ostatnie ich występy nie są z pewnością takie, jakie oczekuje się od Mistrzów Polskich. Ja wiem, że ciąży na nich presja, że jako mistrzowie powinni więcej od siebie dawać, ale tak też jest. Wraz ze zgarniętymi tytułami, kibice od razu oczekują więcej. O odpadnięciu z europejskich pucharów wspominać już nie będziemy, co by nie powracać do przykrych chwil. Sezon ligowy w ich wykonaniu jest obecnie dokładnie taki sam, jak w poprzednich latach. Grają bowiem słabo, potrafią przegrać z Wisłą Płock, która spuściła im łomot, czy zremisować ze słabiutką Cracovią.
Ale, ale. Wszyscy dobrze wiemy, że Legioniści w najtrudniejszych momentach odpalają się jak rakieta i pokazują swoją siłę oraz charakter. Jeśli nic się w tym kontekście u nich nie zmieni, to czwarte mistrzostwo z rzędu będą mieli gwarantowane. Wróćmy jednak do tego co jest tu i teraz. W poprzednim ligowym meczu wielkim zaskoczeniem był brak Arkadiusza Malarza w wyjściowej jedenastce, którego w bramce zastąpił Radosław Cierzniak. Media rozpisują się oczywiście na temat rzekomego konfliktu na linii Malarz – Ricardo Sa Pinto, ale ja daleka jestem od takich stwierdzeń. Obecnie bramkarz Legii zmaga się z niegroźną kontuzją, której nabawił się na treningu i prawdę mówiąc ciężko stwierdzić czy zagra w najbliższym meczu, czy też nie. Na pewno nie zagra z Kolejorzem Michał Pazdan, który ujrzał w poprzedniej kolejce czerwoną kartkę i automatycznie wyłapał dyskwalifikację.
LECH POZNAŃ
Po przeciwnej stronie mamy poznańskiego Lecha, którzy od tego sezonu gra pod wodzą Ivana Djurdjevicia. Kolejorza oczywiście można lubić albo nie. Wiele osób twierdziło, że Djurdjević został władowany na minę przez zarząd Lecha. Ja osobiście uważam, że takiego trenera było nam trzeba. Trenera, który zna szatnię od podszewki, a za Lechem jest przede wszystkim sercem. No dobrze, ale jak to teraz wygląda, kiedy Lechici mają nowego trenera? No cóż, sezon zaczęli od czterech zwycięstw z rzędu, co wyglądało wspaniale dla ich kibiców. Zwłaszcza, że świetnie spisywali się w ataku, bo strzelili wówczas aż dziewięć bramek. Na defensywę również narzekać nie mogli, wszak przepuścili tylko jedną bramkę. Nic jednak nie trwa wiecznie…
Wiecznie zatem nie trwała ich świetna passa, bo ostatnie trzy ligowe spotkania w ich wykonaniu były już znacznie gorsze. Dwie porażki – z czego jedna w fatalnym stylu i jeden remis zdają się być najlepszym tego dowodem. Czy porażka może być w fatalnym stylu? Biorąc pod uwagę, że prowadzi się mecz 2:0, a ostatecznie się go przegrywa 2:5 to śmiało można tak napisać. Nie jest to niestety coś, co można tutaj chwalić, wręcz przeciwnie. Kolejorz często tak gra. Jeśli coś idzie im za dobrze, to za chwilę muszą to najzwyczajniej w świecie spier… niczyć. Najgorzej wypadła ich defensywa, która w tych trzech meczach przepuściła aż osiem bramek. Sami więc widzicie jak szybko się to wszystko u nich zmieniło. Sporym zmartwieniem dla poznańskich kibiców może być niepewny występ Macieja Makuszewskiego, który obecnie boryka się z lekkim urazem i nie wiadomo czy wystąpi w ważnym dla nich meczu z Legią.
EKSTRAKLASA TYPY
BTS + Over 2,5 @2,11 – Tym razem mam dla Was tylko jeden typ, ale z atrakcyjnym kursem. Moim zdaniem ciężko na tym etapie wskazać faworyta spotkania. Obie drużyny mają swoje problemy, za nami przerwa reprezentacyjna, która mogła wiele zmienić, a dodatkowo spotkania Legii z Lechem rządzą się swoimi prawami. Biorąc jednak pod uwagę problemy z obsadzeniem środka obrony w obu ekipach, proponuję postawić na gola każdej z drużyn oraz minimum trzy bramki w meczu. Za taki scenariusz bukmacher LvBet oferuje kurs w wysokości 2,11.
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy, gdzie wrzucam wszystkie typy. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.