Claudio Pizarro musi sobie szukać nowego klubu. Władze Werderu Brema poinformowały, że nie zamierzają z nim przedłużyć kontraktu, który wygasł 30 czerwca 2017 roku.
Reprezentant Paragwaju w trakcie bogatej karierze piłkarskiej aż czterokrotnie był zawodnikiem Werderu Brema. Po raz pierwszy miało to miejsce jeszcze w poprzednim wieku, kiedy Claudio Pizarro w 1999 roku zamienił Alianza Lima właśnie na niemiecki zespół. Środkowy napastnik dwa lata później przeszedł do Bayernu Monachium, a następnie był zawodnikiem Chelsea Londyn. “The Blues” w 2008 roku wypożyczyli go do Bremy, aby rok później doszło do transferu definitywnego z udziałem Pizarro.
W 2012 roku doszło do powtórki sprzed 11 lat i Pizarro ponownie z Werderu Brema przeszedł do Bayernu Monachium. Jego przygoda z klubem z Bawarii trwała trzy lata. Zawodnik mierzący 184 centymetry wzrostu do Bremy wrócił w 2015 i bronił barw tego zespołu do 30 czerwca 2017 roku.
W niedzielę za sprawą oficjalnej strony internetowej Werderu poinformowano, że wygasająca umowa z 38-latkiem nie zostanie przedłużona. Oto treść komunikatu:
– Sygnalizowaliśmy Claudio już w połowie maja, że umowa najprawdopodobniej nie zostanie przedłużona. Po konsultacji z nim postanowiliśmy poczekać przed publikacją ustaleń. Przy decyzji braliśmy pod uwagę różne aspekty. Ze względu na dużą konkurencję w ataku i młode talenty, których rozwoju nie chcemy blokować, zdecydowaliśmy nie przedłużać kontraktu. Claudio jest legendą i otrzyma najlepsze możliwe pożegnanie – własny mecz pożegnalny. Takiego zaszczytu dostąpili nieliczni. Po zakończeniu kariery jesteśmy gotowi, by omówić wszystkie szczegóły razem z nim.
Pizarro w barwach Werderu Brema zanotował ponad 200 występów, w których strzelił 104 bramki. Ostatni sezon nie był dla niego najbardziej udany, bowiem w 19 meczach zaliczył zaledwie jedno trafienie do bramki rywala.