Maciej Makuszewski kilkanaście dni temu dostał zielone światło na powrót do treningów z pełnym obciążeniem. Zawodnik, który pod koniec ubiegłego roku zerwał więzadła krzyżowe w kolanie, musi jednak uzbroić się w cierpliwość i zaczekać na wybiegnięcie na boiska LOTTO Ekstraklasy.
Maciej Makuszewski pod koniec marca udał się na konsultację do profesora Piera Paolo Marianiego, który przeprowadził jego operację, a następnie kontrolował rehabilitację. Badania wyszły na tyle dobrze, że lekarz wyraził zgodę na powrót zawodnika do treningów z pełnym obciążeniem.
Skrzydłowy nie narzeka na żadne problemy zdrowotne, jednak musi zaczekać na powrót do gry. Makuszewskiego chwali szef sztabu medycznego Lecha Poznań, Krzysztof Pawlaczyk, który zarazem ostrzega, że w przypadku takich kontuzji trzeba działać bardzo ostrożnie:
– Rzadko spotyka się osoby tak zdeterminowane, a przy tym tak bardzo posłuszne w trakcie rehabilitacji. W tego typu kontuzjach piłkarz nie może robić ani grama więcej nie powinien.
“Przegląd Sportowy” informuje, że Makuszewski bierze udział w gierkach wewnętrznych, jednak jest “nietykalny”, czyli gra bez kontaktu z przeciwnikiem. Najwcześniej jego powrotu na boiska LOTTO Ekstraklasy można się spodziewać na przełomie kwietnia i maja. Jeśli taki scenariusz się powiedzie, to będzie on miał realne szanse na wywalczenia miejsca na nadchodzące mistrzostwa świata w Rosji.
Lech Poznań fazę zasadniczą LOTTO Ekstraklasy zakończył na pierwszym miejscu w tabeli. Popularny “Kolejorz” zrobi wszystko, aby utrzymać tę pozycję. Już w najbliższy piątek przyjdzie mu się u siebie zmierzyć z Koroną Kielce. Bukmacher Fortuna na wygraną gospodarzy oferuje kurs @ 1.61.
