Reprezentacja Walii pokonała w meczu towarzyskim Chiny aż 6:0, a trzy bramki zdobył Gareth Bale. Tym samym zawodnik Realu Madryt stał się najlepszym strzelcem w historii swojej kadry i wyprzedził w tej klasyfikacji Iana Rusha.
Walijczycy zmierzyli się z reprezentacją Państwa Środka w ramach towarzyskiego turnieju China Cup. Oprócz Bale’a na listę strzelców wpisał się Harry Wilson i Sam Vokes, który do siatki rywala trafił dwukrotnie. Wysoka wygrana była jednocześnie debiutem Ryana Giggsa w roli selekcjonera Smoków.
Jako piłkarz tak naprawdę nigdy się nie denerwowałem. Czasami pojawiały się jakieś nerwy, ale nigdy nie byłem bardzo zdenerwowany. Natomiast prowadzenie drużyny to inna bajka. Jest tyle rzeczy, o których musisz myśleć, które cały czas masz w głowie. Czy niczego nie zapomniałem? Co można poprawić? Razem z całym sztabem trzeba przygotować drużynę najlepiej, jak się da. A potem ocenić, co działa, a co można było zrobić lepiej – denerwował się przed meczem były zawodnik Manchesteru United.
Ciśnienie z walijskiego trenera zeszło już po pierwszy sekundach meczu, kiedy to w drugiej minucie Gareth Bale precyzyjnym strzałem nie dał żadnych szans chińskiemu golkiperowi. Osiemnaście minut później skrzydłowy w sytuacji sam na sam znowu znalazł drogę do bramki. Bale otwierał wynik spotkania i także go zamknął. W 62. minucie skompletował hattricka i tym samym – z 29 golami na koncie – stał się najskuteczniejszym zawodnikiem w historii swojej reprezentacji. Do osiągnięcia tego wyniku potrzebował 69 spotkań.
Unbelievable reception here in China and to see so many Welsh Fans make the trip. Very proud to break Ian’s record tonight with the hat-trick ⚽⚽⚽ #29 #togetherstronger??????? pic.twitter.com/siujPl2wvR
— Gareth Bale (@GarethBale11) March 22, 2018
Do tej pory najlepszym strzelcem w dziejach walijskiej reprezentacji był Ian Rush, który w latach1980-1996 strzelił 28 goli dla swojej kadry.
Walia dzięki wysokiemu zwycięstwu nad Chinami zagra w poniedziałek we finale China Cup, gdzie czekać na nią będzie ekipa Urugwaju. Spotkanie rozpocznie się o 13:35 czasu polskiego. Faworytem spotkania jest ekipa z Ameryki Południowej, bukmacher LVbet za jej zwycięstwo płaci po kursie 1.95, gdy ten na Walijczyków wynosi 3.65. Remis został wyceniony na 3.35.