Krótko trwała przygoda Bernda Hollerbacha z drużyną Hamburger SV. Niemiecki szkoleniowiec zespół poprowadził wyłącznie w siedmiu spotkaniach, ale nie zdołał odmienić oblicza jego gry. HSV jest coraz poważniej zagrożone widmo spadkiem, na co przygotowują się także działacze.
Bernd Hollerbach miał być tym, który miał tknąć nadzieję i wolę walki w serca piłkarzy Hamburgera SV. Drużyna od początku obecnego sezonu jest w ogromnym kryzysie, przez co jest jednym z poważniejszych kandydatów do spadku z Bundesligi. HSV aktualnie jest jedyną drużyną, która jeszcze nigdy nie zaznała smaku relegacji.
Trener, dla którego to była pierwsza w karierze przygoda z drużyną występującą na najwyższym poziomie rozgrywkowym, nie sprawdził się w tym otoczeniu. HSV prowadzone przez niego nie wygrało ani jednego meczu i zdobyło wyłącznie trzy punkty. To spowodowało, że działacze klubu z Hamburga postanowili przestać korzystać z jego usług i zwolnić go po zaledwie siedmiu meczach. Czara goryczy przelała się w sobotę, kiedy to HSV przegrało z Bayernem Monachium 0:6.
BREAKING: The HSV board has today decided to relieve Bernd Hollerbach of his duties. Under-21 coach Christian Titz will assume the position of head coach until the end of the season. #nurderHSV pic.twitter.com/UvaOWm3TAD
— HSV English (@HSV_English) March 12, 2018
Włodarze klubu zdają sobie sprawę z tego, że spadek coraz poważniej wydaje się być sprawą nieuchronną i robią przygotowania pod grę w 2. Bundeslidze. Kilkanaście minut po zwolnieniu Hollerbacha ogłoszono, że nowym trenerem został Christian Titz. 46-latek będzie prowadził pierwszą drużynę przynajmniej do końca obecnego sezonu – wcześniej był szkoleniowcem zespołu rezerw.
Titz debiut na ławce trenerskiej w Bundeslidze zanotuje już w najbliższą sobotę. HSV na własnym stadionie zmierzy się z Herthą Berlin. Bukmacher Fortuna na wygraną gospodarzy oferuje kurs @ 2.38.