Tottenham przez większą część środowego meczu przeciwko Juventusowi Turyn prowadził, przez co był bliżej awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. O losach tego spotkania zadecydowały jednak dwie wyśmienite akcje Włochów, które pozwoliły im przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Trener popularnych “Kogutów”, Mauricio Pochettino, nie ukrywa niezadowolenia, ale stara się wyciągnąć z tego rozstrzygnięcia pozytywne wnioski.
Tottenham Hotspur w 39. minucie wyszedł na prowadzenie po bramce Heunga-Min Sona. Juventus potrzebował jedynie 180 minut, aby diametralnie zmienić sytuację. W 64. minucie do wyrównania doprowadził Gonzalo Higuain, a chwilę później kolejną bramkę zdobył Paulo Dybala, przez co mecz, a zarazem dwumecz zakończył się triumfem popularnej “Starej Damy”.
Mauricio Pochettino zdaje sobie sprawę, że jego zespól przez większość czasu był stroną przeważającą, ale nie zdołał tego potwierdzić:
– W mniej niż trzy minuty po dwóch dużych błędach straciliśmy dwa gole i dlatego odpadliśmy. W obu meczach zasłużyliśmy na więcej, stworzyliśmy mnóstwo okazji, ale w piłce nie chodzi o to, na co się zasłużyło – trzeba strzelać gole, a nie je tracić.
Argentyńczyk jest zadowolony ze stylu, jaki zaprezentowali jego piłkarze i wierzy, że takie mecze będą owocować w przyszłości:
– Jestem dumny – do straty pierwszego gola graliśmy fantastycznie i dominowaliśmy na boisku. Oczywiście jesteśmy rozczarowani, ale to część dojrzewania. Zagraliśmy świetnie przeciwko kolejnej wielkiej drużynie i to dobrze wróży na przyszłość. Potrzebujemy takich meczów i tego rodzaju doświadczeń, by nasi piłkarze dorastali do tego poziomu.
Teraz Tottenham może się skupić na rywalizacji na krajowym podwórku. Popularne “Koguty' już w niedzielę w ramach Premier League zagrają z Bournemouth. Bukmacher Fortuna na wygraną podopiecznych Pochettino oferuje kurs @ 1.53.