Kilka dni temu w mediach, szczególnie brytyjskich, pojawiła się informacja, jakoby Crystal Palace chciałoby kupić Bartosza Białkowskiego. Spekulacje te potwierdził obecny trener bramkarza, który osobiście zapytał o to przedstawicieli popularnych “Orłów”.
Bartosz Białkowski przygodę na Wyspach Brytyjskich rozpoczął 11 lat temu, kiedy to za 50 tysięcy euro przeszedł z Górnika Zabrze do Southamptonu. Polak następnie miał okazję bronić barw Notts County, FC Barnsley czy Ipswich Town, którego zawodnikiem jest obecnie. Bramkarz na dobrą sprawę od początku zdołał wyrobić sobie renomę, ale co ciekawe, nie miał okazji jeszcze zanotować występu na najwyższym poziomie rozgrywkowym – Premier League.
“He was on a list, he may still be on it or it may be in the bin."
Mick McCarthy confirms #cpfc interest in #itfc keeper Bartosz Bialkowski: https://t.co/qmfDZwaOr0 pic.twitter.com/iQrORuFpsH— EADT Sport (@EADTsport24) January 5, 2018
Kto wie, czy wkrótce nie dostanie na to szansy – kilkanaście dni temu Sky Sports informowało, że Białkowski znalazł się na liście życzeń Crystal Palace. Czy tak faktycznie jest, upewnić się chciał trener jego obecnego klubu, Mick McCarthy. Dowiedział się, że 30-latek jest w kręgu zainteresowań tego zespołu:
– Crystal Palace szuka bramkarza, każdy o tym wie. W końcu sam sięgnąłem po telefon żeby zapytać, czy chcą Bartosza. Dowiedziałem się, że Białkowski był na ich liście, jako jeden z sześciu, dziesięciu. Nie wiem jednak, czy dalej się na niej znajduje.
McCarthy wie, że Białkowski marzy o grze w Premier League, jednak przypomina, ze o jego przyszłości zadecydują włodarze klubu:
– Bart przyszedł do nas za darmo, gra fantastycznie. Marzy o Premier League. O jego przyszłości zdecyduje właściciel klubu. Nikt nie kupi przecież twojego domu bez twojej zgody.
Białkowski jest pierwszym bramkarzem Ipswich Town (12. miejsce w Championship). Polak w tym sezonie rozegrał 26 meczów, w których siedmiokrotnie zachował czyste konto.