Zimowe okienko transferowe zostało już oficjalnie otwarte. W związku z tym na łamach portalu “SkySports” opublikowano artykuł, w którym przedstawiono graczy Premier League, którzy powinno postarać się, aby w najbliższym czasie zmienić otaczającą ich scenerię.
Styczniowe okienko jest okazją dla klubów, aby wzmocnić swoje drużyny. Jest to także okazja dla zawodników, którzy szukają nowych wyzwań.
Od piłkarza Liverpoolu, Daniela Sturridge, do rekordowego nabytku Leicester City, Islama Slimaniego – oto lista sześciu zawodników, którzy w zimowym okienku transferowym powinni się zdecydować na zmianę barw klubowych.
Daniel Sturridge
Przyszłość Daniela Sturridge to przedmiot ciągłych spekulacji – nie chodzi tylko i wyłącznie o ten sezon, ale także o poprzednie lata. 28-latek wspaniale sobie radził w sezonie 2013/2014, ale następnie, gdy drużynę przejął Jurgen Klopp, nie był w stanie nawet w pewnym stopniu zbliżyć się do tej formy.
Jego problemem są także kontuzje, które w ostatnich trzech latach torpedują jego starty. Skutek jest taki, że Sturridge w hierarchii Kloppa jest daleko za Roberto Firmino. Trener Liverpoolu powiedział, że nie planuje pozbycia się tego zawodnika, lecz on od czasu tej wypowiedzi rozegrał zaledwie 18 minut.
Mistrzostwa świata tuż, tuż. Odejście Sturridge byłoby korzystne dla obu stron – wprawdzie istnieją wątpliwości, czy jest on graczem, którym był kiedyś, ale jest mało prawdopodobne, aby nie znaleźli się na niego chętni.
Luke Shaw
Luke Shaw wydawał się mieć świat we własnych nogach, kiedy to w 2014 roku jako najmłodszy nastolatek na świecie dołączył do Manchesteru United. Poważne złamanie nogi spowodowało, że jego rozwój się zatrzymał, a od tego czasu walczy o uznanie w oczach Jose Mourinho.
W ostatnich tygodniach pojawiły się pierwsze nadzieje – Shaw wystąpił w meczu przeciwko Bournemouth, ale było to spowodowane kontuzjami. Obrońca ma dopiero 22 lata, więc wciąż jest młody, ma czas po swojej stronie. Można mu jednak wybaczyć, że chce regularnie grać, w związku z czym zmiana barw klubowych byłaby dla niego najrozsądniejszym rozwiązaniem.
Ross Barkley
Wszystko wskazywało, że Everton przyjmie 35 milionów funtów, które Chelsea Londyn oferowała za niego poprzedniego lata. Zamieszanie spowodowało jednak, że pomocnik pozostał na Goodison Park. Barkley ostatnie pół roku spędził na leczeniu kontuzji, ale jego nazwisko powoli wraca na czołówki gazet.
Sam Allardyce chciałby Barkleya w składzie, ale także przyznał, że wie o jego kłótni z klubem. Jego kontrakt obowiązuje już tylko do końca sezonu. Nie wiadomo czy Chelsea i Tottenham znów zaczną o niego walczyć, ale wszystko wskazuje, że zawodnik nie chce pozostać w macierzystym klubie. Czy to jest czas na nowe wyzwanie?
David Luiz
Pod koniec poprzedniego sezonu wydawało się nie do pomyślenia, że kilka miesięcy później przyszłość Davida Luiza będzie niejasna. Brazylijczyk był kluczowym zawodnikiem Chelsea w poprzedniej kampanii, Antonio Conte uważał go za jednego z najlepszych obrońców na świecie.
Tymczasem teraz Luiz stracił miejsce w składzie “The Blues” na rzecz Andreasa Christensena, którego Conte uważa za przyszłego kapitana Chelsea. Rzeczywistość jest taka, że Luiz od października nie zagrał ani minuty w Premier League. Wszystko wskazuje, że końcu dobiega jego druga przygoda na Stamford Bridge.
Theo Walcott
Theo Walcott aktualnie rozgrywa 12. sezon w barwach Arsenalu Londyn, ale nigdy nie był tak daleko od pierwszego wyboru Arsene Wengera. W wieku 28 lat powinien być w szczytowej formie, a tak nie jest. Słabą grą ryzykuje utratę miejsca w kadrze Anglii na mistrzostwa świata.
Walcott w tym sezonie Premier League zagrał wyłącznie 48 minut, a jego występy ograniczają się jedynie do Ligi Europy i Carabao Cup. Pomocnik jest zawodnikiem z najdłuższym stażem w Arsenalu. Kto wie, czy taki stan rzeczy nie potrwa jeszcze tylko kilka dni, bo coraz poważniej mówi się o jego zmianie otoczenia.
Islam Slimani
Rekordowy nabytek Leicester City aktualnie w drużynie jest wyłącznie postacią epizodyczną. Islam Slimani od września nie rozpoczął ani jednego meczu w Premier League w pierwszym składzie, a trener “Lisów”, Claude Puel, daje do zrozumienia, iż ta sytuacja się nie zmieni. Twierdzi, że cena zawodnika nie ma dla niego jakiegokolwiek znaczenia. Slimani może być jednym z tych, który w zimie odejdzie z Leicester City.