Eliminacje MŚ – Islandczycy odrobili straty do najgroźniejszych rywali

0
Reprezentacja Islandii

Eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw świata w strefie europejskiej wchodzą powoli w decydującą fazę. Duży krok w stronę awansu wykonali Islandczycy. W zdecydowanie gorszej sytuacji znajdują się Walijczycy, sensacyjni półfinaliści Euro 2016. 

GRUPA D

Sześć kolejek za nami, a połowa drużyn z grupy D wciąż nie doznała ani jednej porażki. Nie oznacza to jednak, że wiedzie im się doskonale. Najlepszym przykładem na to są Walijczycy, którzy aż pięciokrotnie dzielili się punktami z rywalami i do liderów tracą aż cztery oczka. Podopieczni Chrisa Colemana zremisowali w niedzielę 1:1 z Serbami, choć przez ponad pół godziny prowadzili po trafieniu Aarona Ramseya z rzutu karnego. Wyrównała Aleksandar Mitrovic, który wykorzystał doskonałe podanie piętą Aleksandara Prijovicia, byłego napastnika Legii Warszawa.

Remisami zakończyły się także dwa pozostałe spotkania w grupie D. Irlandczyków w 85. minucie uratował doświadczony Jonathan Walters. Dzięki jego bramce Austriacy nie wrócą z Belfastu z kompletem punktów. Irlandczycy zgromadzili dotąd 12 punktów – tyle samo co liderująca Serbia. Wynikiem 2:2 zakończyło się natomiast starcie Gruzinów z Mołdawianami. Obie drużyn nie mają szans na awans. Warto jednak odnotować, że jedną z bramek dla Gruzji zdobył występujący w Legii Waleri Kazaishvili.

GRUPA G

W tej grupie rządzą i dzielą reprezentacje Hiszpanii i Włoch. Obie zgromadziły dotąd 16 punktów i mają już wyraźną przewagę nad resztą stawki. W szóstej kolejce zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego wygrali na wyjeździe 2:1 z Macedończykami. Autorami bramek dla gości byli Diego Costa i David Silva. Bardziej przekonujące zwycięstwo odnieśli Włosi. Podróż do Udine nie będzie mile wspomina przez reprezentantów Liechtensteinu, którzy doznali bolesnej porażki 0:5. Co ciekawe, po pierwszej połowie Włosi prowadzili tylko 1:0. Mimo to ich przewaga od początku była ogromna. W całym meczu oddali aż 34 strzały, z czego 14 było celnych.

Siedem punktów straty do Włochów i Hiszpanów mają piłkarze z Izraela i Albanii. Obie ekipy zmierzyły się ze sobą w niedzielę. Zdecydowanie lepsi byli Albańczycy, którzy pewnie wygrali 3:0. Na największe brawa zasłużył bez wątpienia Armanda Sadiku, który w pierwszej połowie zdążył strzelić dwie bramki. W 71. minucie wynik ustalił Ledian Memushaj.

GRUPA I

Nadzwyczaj ciekawie zapowiada się rywalizacja w grupie I. Cztery drużyny wciąż liczą się w walce o pierwsze miejsce, które daje bezpośredni awans na przyszłoroczne mistrzostwa świata. Liderami wciąż są Chorwaci z 13 punktami na koncie, ale ich sytuacja mogła być jeszcze lepsza. W niedzielnym starciu przegrali bowiem 0:1 z Islandczykami, którzy dzięki zdobytym trzem punktom zrównali się z nimi punktami. Gola na wagę zwycięstwa strzelił w 90 minucie Hordur Magnusson.

Grupę pościgową stanowią Turcy i Ukraińcy, którzy w niedzielę zdołali wywiązać się z roli faworytów. Reprezentanci naszych wschodnich sąsiadów doszli do siebie po sensacyjnej porażce z Maltą w meczu towarzyskim. Kiedy doszło do rywalizacji o punkty, wygrali 2:1 z Finlandią. Z kolei reprezentacja Turcji wygrała 4:1 z Kosowem. Spotkanie toczone było w gorącej atmosferze. W 84. minucie czerwoną kartkę ujrzał Bernard Berisha, który osłabił swoją drużyną, mimo że ta już wcześniej wpadła w tarapaty.

 

Poprzedni artykułIrańczycy pojadą na mundial! Dziś postawili kropkę nad ,,i”
Następny artykułKoniec spekulacji. Antoine Griezmann pozostaje w Atletico