W spotkaniach grup A i B Ligi Mistrzów nie zabrakło emocji. Manchester United po ciężkim spotkaniu zapewnił sobie awans do fazy pucharowej, a Bayern wywiózł komplet punktów z Glasgow.
Mimo tego, że w poprzednim spotkaniu tych drużyn gracze Jose Mourinho długo męczyli się z rywalami, przed własną publicznością byli niekwestionowanym faworytem. Bukmacher Fortuna wyceniał zwycięstwo gospodarzy na 1,42, mimo tego, że portugalski menedżer nie mógł skorzystać z kilku kluczowych zawodników, dzięki czemu w pierwszym składzie znalazło się miejsce dla młodego Scotta McTominay'a.
Pierwsze minuty tego spotkania należały do gospodarzy, którzy już po 15 minutach gry wywalczyli rzut karny. Do stojącej piłki podszedł faulowany Anthony Martial, ale z jego lekkim uderzeniem poradził sobie Mile Svilar.
Anthony Martial Penalty Goal – Manchester United vs Benfica 2017: https://t.co/Xav7wdWMPc via @YouTube
— BET SPORTS (@BETSP0RTS) October 31, 2017
Gracze Benfiki podbudowani wyczynem swojego golkipera ruszyli do ataku i cztery minuty później byli bardzo bliscy wyjścia na prowadzenie. Świetnym uderzeniem z dystansu popisał się Diogo Goncalves, ale David De Gea udowodnił, że jest jednym z najlepszych golkiperów na świecie.
W kolejnych minutach goście świetnie radzili sobie w poczynaniach w destrukcji i nie dawali rozwinąć skrzydeł graczom Jose Mourinho. W 32 minucie meczu na indywidualną akcję zdecydował się Romelu Lukaku, ale jego strzał nie miał prawa zaskoczyć bramkarza rywali. Tego samego nie można powiedzieć o bombie z dystansu w wykonaniu Nemanji Maticia. Serb kropnął z 25 metrów w ostatniej minucie pierwszej części gry, futbolówka najpierw odbiła się od słupka, później od pleców interweniującego Mile Svilara i przypadkowo wpadła do bramki.
Martial'in 15. dakikada penaltısını kurtaran 18'lik Mile Svilar, 45. dakikada kendi kalesine gol attı. pic.twitter.com/MoUJex3Ovp
— Santra Goal (@santragoal) October 31, 2017
Po zmianie stron goście starali się odrobić straty. Najpierw zza pola karnego uderzał Diogo Goncalves, ale znów świetnie w bramce zachował się David De Gea, a chwilę później strzał Raula Jimeneza okazał się minimalnie niecelny.
W 78 minucie gry “Czerwone Diabły” w końcu podwyższyły prowadzenie i uspokoiły kibiców zgromadzonych na Old Trafford. Faulowany w polu karnym był Marcus, który po wejściu z ławki rezerwowych napsuł wiele krwi rywalom. Do jedenastki podszedł Daley Blind i mocnym uderzeniem w środek bramki ustalił wynik spotkania. Gracze Jose Mourinho zanotowali czwarte zwycięstwo i mają już pewne miejsce w fazie pucharowej Ligi Mistrzów.
#UCL Daley Blind penalty goal 78’ vs SL Benfica: pic.twitter.com/hLjGxImKhv
— Yudhistira (@kakyuds) October 31, 2017
Manchester United – Benfica 2:0 (1:0)
1:0 Nemanja Matić 45′
2:0 Daley Blind (rzut karny) 78′
W drugim spotkaniu grupy A FC Basel podejmowało CSKA Moskwa. Gospodarze od pierwszego gwizdka arbitra przeważali i w 32 minucie gry wyszli na prowadzenie za sprawą Luci Zuffiego.
Luca Zuffi Goal – FC Basel vs CSKA Moskva (1-0) October 31, 2017: https://t.co/Scik0HBxay via @YouTube
— BET SPORTS (@BETSP0RTS) October 31, 2017
Po przerwie obraz gry uległ zmianie i goście coraz częściej dochodzili do głosu. Stan meczu w 65 minucie wyrównał Alan Dzagoev, który bardzo pewnie wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. Kwadrans później Pontus Wernbloom wykorzystał zamieszanie w szesnastce gospodarzy i zapewnił CSKA wygraną. Tym samym po czterech seriach gier oba zespoły mają po sześć punktów na koncie.
FC Basel – CSKA Moskwa 1:2 (1:0)
1:0 Luca Zuffi 32′
1:1 Alan Dzagoev 65′
1:2 Pontus Wernbloom 79′
Waleczny Celtic, kanonada paryżan
Zgodnie z zapowiedziami, Robert Lewandowski nie znalazł się w kadrze na mecz z Celtikiem. Podczas jego nieobecności Jupp Heynckes zdecydował się na grę bez klasycznego napastnika, a w formacji ofensywnej zobaczyć mogliśmy Arjena Robbena, Jamesa Rodrigueza i Kingsleya Comana.
Wynik spotkania otworzył ten ostatni, ale zanim kibice mistrzów Niemiec mogli fetować trafienie Francuza musieli najeść się sporo strachu. W piątej minucie gry James Forrest przeprowadził świetną kontrę i dośrodkował w pole karne, a Stuart Armstrong z trzech metrów fatalnie spudłował. Nieco ponad kwadrans później niewykorzystana sytuacja się zemściła gdy Kingsley Coman wykorzystał niezdecydowanie w szeregach obronnych Celtiku i mimo sporego zamieszania skierował piłkę do bramki.
Kingsley Coman Goal !!! Celtic vs Bayern Munich pic.twitter.com/ak1MN7kKQ7
— The72 (@The72_) October 31, 2017
Gospodarze niesieni fantastycznym dopingiem nie poddawali się i w 74 minucie w końcu doprowadzili do upragnionego remisu. Po cudownym prostopadłym podaniu w wykonaniu Jamesa Forresta piłkę do bramki skierował Callum McGregor. Trzeba przyznać, że podopieczni Brendana Rodgersa zasłużyli na to trafienie, bowiem wcześniej stworzyli sobie kilka wyśmienitych okazji bramkowych i często niepokoili Svena Ulricha.
Bavaria vs Celtic 2-1 Callum McGregor GOAL 2017: https://t.co/ui59n80Uma via @YouTube
— Onur (@aslanate) October 31, 2017
Fani zgromadzeni na Celtic Park nie mogli długo fetować bramki swoich ulubieńców. Raptem trzy minuty później Javi Martinez wyskoczył najwyżej w polu karnym rywali i wykorzystał dobre dośrodkowanie Davida Alaby. Hiszpan podczas oddawania strzału mocno ucierpiał, ale zapewnił swojej drużynie komplet punktów, a co za tym idzie awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów.
Javier Martinez's goal for Bayern… ouch! (?@ENTER_ENIGMA) pic.twitter.com/At5fH4POi4
— Footbie (@footbie) October 31, 2017
Celtic Glasgow – Bayern Monachium 1:2
0:1 Kingsley Coman
1:1 Callum McGregor 74′
1:2 Javi Martinez 77′
Kolejną drużyną, która ma już pewne miejsce w kolejnej fazie rozgrywek jest Paris Saint-Germain, które podejmowało Anderlecht Bruksela.W drugim spotkaniu grupy B również nie mogliśmy oglądać reprezentanta Polski wybiegającego na murawę od pierwszej minuty. Łukasz Teodorczyk, który nie otrzymał powołania na najbliższe mecze towarzyskie, zasiadł na ławce rezerwowych, a miejsce w ataku zajął znacznie skuteczniejszy w tym sezonie Henry Onyekuru. Polak w dalszej części spotkania pojawił się na murawie, ale o wyczynach całego zespołu gości nie ma co opowiadać. Gospodarze kompletnie zdominowali rywali strzelając im aż pięć bramek. W pierwszej połowie na listę strzelców wpisali się Marco Veratti oraz Neymar, a po zmianie stron byliśmy świadkami tak zwanego “one man show”. Layvin Kurzawa zanotował klasycznego hat-tricka, a najpiękniejsze trafienie Francuza możecie zobaczyć na filmiku zamieszczonym poniżej:
⚽️ Layvin Kurzawa Goal 78' | PSG 5-0 Anderlecht pic.twitter.com/7Pro2Td4Vn
— ENIGMA (@ENTER_ENIGMA) October 31, 2017
Paris Saint-Germain – Anderlecht Bruksela 5:0
1:0 Marco Veratti 30′
2:0 Neymar 45+4′
3:0 Layvin Kurzawa 52′
4:0 Layvin Kurzawa 72′
5:0 Layvin Kurzawa 78′
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.