5 wniosków po remisie Manchesteru City z Burnley

0
sterling premier league

Jakie wnioski można wyciągnąć z sensacyjnego remisu Manchesteru City z Burnley? Czego nauczyliśmy się na starcie 26 kolejki Premier League?

Spotkania 26 kolejki Premier League rozpoczęły się od sensacyjnego remisu Manchesteru City z Burnley. Liderzy tabeli wywieźli z Turf Moor punkcik, a niewiele brakowało i to gospodarze sięgnęliby po zwycięstwo. Czego nauczył nas ten niespodziewany rezultat? Dziennikarze brytyjskiego portalu “Squawka” pokusili się o wysnucie pięciu wniosków po tym meczu!

1. Manchester City i tak wygra ligę w rekordowym tempie

Podopieczni Pepa Guardioli mając rozegrany mecz więcej niż rywale z Old Trafford wyprzedzają ich o 16 punktów. W takim wypadku potrzebują maksymalnie siedmiu zwycięstw, by mieć zapewniony tytuł mistrzów Anglii. Jeżeli “Obywatele” wygrają sześć najbliższych spotkań (czego absolutnie nie można wykluczać), a “Czerwone Diabły” nie będą tracić punktów, to zespół z błękitnej części Manchesteru może sięgnąć po mistrzostwo w derbowym starciu na Etihad Stadium!

W tym sezonie ligowym “The Citizens” zdobywali średnio 2,65 punktu na mecz, co oznacza, że bez problemu mogą przekroczyć barierę 100 oczek w rozgrywkach. Piłkarze Manchesteru United mają zdecydowanie słabszą średnią – 2,12 punktu, z czego wynika, że pod koniec rozgrywek na ich koncie powinno być około 81 oczek.

Wszystko wskazuje na to, że gracze Guardioli w najbliższych tygodnia zostaną mistrzami Anglii, a niewykluczone, że dokonają tego jeszcze szybciej niż “Czerwone Diabły” w sezonie 2000/01, czyli przed 10 kwietnia.

2. “Obywatele” nie wygrali trzech wyjazdowych spotkań z rzędu

Wydawało się, że remis ze słabiutkim Crystal Palace na wyjeździe był tylko i wyłącznie dziełem przypadku, ale podział punktów z Burnley jest trzecim meczem z rzędu poza Etihad Stadium, w którym gracze Pepa Guardioli nie są w stanie sięgnąć po komplet punktów.

Zespół, który wygrał pierwsze 10 wyjazdowych spotkań w sezonie ewidentnie się zaciął i nie tylko zaliczył 2 remisy z niżej notowanymi rywalami, ale także zanotował bolesną porażkę z Liverpoolem na Anfield Road. Po raz ostatni “Obywatele” mieli tak złą passę w maju 2016 roku, kiedy na trenerem zespołu był Manuel Pellegrini.

3. Sean Dyche wciąż nie potrafi odrabiać strat

Gdy Danilo wpisał się na listę strzelców, Burnley po raz 52 za rządów Seana Dyche'a zaczęło ligowe spotkanie od prowadzenia rywali.

Okazuje się,ze “The Clarets” nie są w stanie poradzić sobie z taką sytuacją. W 52 takich spotkaniach tylko 11 razy udało się odrobić straty i zanotować remis, natomiast pozostałe 41 meczów Burnley przegrało. Z podziału punktów w meczu z liderem tabeli na pewno trzeba się cieszyć, ale ta statystyka nie może napawać nadzieją kibiców z Turf Moor.

4. Gracze Manchesteru City mogą zdobyć bramkę z każdej pozycji

Trafienie Danilo z odległości 25 metrów było dziesiątą bramką zdobytą przez “Obywateli” zza pola karnego.

Żadna inna drużyna z Premier League nie zdobyła więcej goli po strzałach z dystansu, a taką samą liczbą bramek mogą powalić się tylko gracze Manchesteru United. Kto jeszcze świetnie sobie radzi ze strzelaniem z dalszych odległości? Piłkarze Liverpoolu zdobyli dziewięć bramek z dystansu, a Tottenham i Chelsea po osiem. Najgorszymi drużynami w Anglii pod tym względem są Huddersfield i Southampton – obie zgromadziły tylko po jednym takim trafieniu.

Warto podkreślić, że największy udział w bramkach zdobywanych zza pola karnego w zespole “Obywateli” ma Kevin de Bruyne, autor czterech takich trafień. Taką liczbą goli może pochwalić się tylko on i Philippe Coutinho.

5. Pep Guardiola nie jest zadowolony z długości swojej ławki rezerwowych

Hiszpański menedżer z powodu wielu kontuzji w drużynie na mecz z Burnley wybrał tylko sześciu, zamiast siedmiu możliwych piłkarzy rezerwowych.

W barwach “The Citizens” w 26 kolejce Premier League nie mogli zagrać David Silva, Fabian Delph, Benjamin Mendy, Phil Foden, Leroy Sane oraz Gabriel Jesus. Guardiola może narzekać na liczbę urazów, ale czemu nie zdecydował się na powołanie do kadry meczowej piłkarzy z młodzieżowej drużyny Manchesteru City? 47-letni menedżer tłumaczył, że zespół U23 dzień wcześniej rozgrywał spotkanie ze Swansea, więc nie zamierzał podejmować zbędnego ryzyka.

– Powołałem jednego bramkarza i pięciu graczy z pola. Czemu? Nie mamy więcej piłkarzy, to proste – powiedział.


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

ŹRÓDŁOSquawka
Poprzedni artykułBakary Sako nie zagra do końca seoznu
Następny artykułTony Chapron zawieszony na trzy miesiące